( Fiat Panda ) Ile przejeżdzacie po zatankowaniu do pełna?

[HenrykO]

Latem ub.r. dojeżdzałem do pracy około 50 km w jedną stronę. Tak przez dwa miesiące. W zasadzie była to jazda pozamiejska (ok 5 km jady w mieście). Starałem się nie przekraczać szybkości 90km/h. 5 bieg od 50 km/h. Bez gwałtownych przyspieszeń, no chyba że w czasie wyprzedzania.

Mój wynik średni 5,20/100km Ale miałem kilka wyników 5,12-5,13. Tankowałem zawsze na tej samej stacji Orlen. Zawsze lałem "do pełna" i nie naruszałem rezerwy. No tak na styk. Czyli około 500km i tankowanie.

Nie wiem jak to się ma do wskazań zużycia opisanych w książce J. Zębowicza "Fiat Panda". Tam napisano, że można zejść do 4,5l/100 km. Raczej nie jest to realne.

W ogóle ta książka to jedna wielka pomyłka.....ale o tym w innym temacie.

Henio
_________________
HenrykO
Były posiadacz salonowej Paździochy
Obecnie posiadacz salonowego Tipocha

[edgar85]

Powiem inaczej - wybrałem się moją Pandą 1.3 Multijet z Poznania do Stalowej Woli (Małopolska) zrobiłem jakieś 550 km (nie jechałem najkrótszą trasą, ale wg opinii z najmniejszą ilością dziur). Autostradą jechałem do pierwszego zjazdu za Koło, reszta już po normalnych drogach. Nie przekraczałem 130 km/h. Przynajmniej się starałem . Niemniej nie jechałem powoli, bo średnia prędkość (nabita głównie na autobahnie) to 88 km/h. Jak przyjechałem miałem jeszcze na oko zasięg z 20 km (od trzydziestu paliła się rezerwa). Także nie jest źle. Silnik rewelacja.
POLECAM!

[HenrykO]

[edgar85]

Przy takiej jeździe jak opisałem wcześniej - o ile pamiętam 6.1 lub 6.2 litra na sto.

[ArekDuda]

Witam,

To ponownie ja, czyli założyciel tematu. No i dzisiaj postanowiłem ponownie zatankować. Tym razem wyjeździłem sobie 550 km i postanowiłem zatankować, bo benzyna bo 4,06 tylko więc grzech było nie zatankować. Rezerwa się zaczęła świecić tym razem przy 530 jak dobrze pamiętam. Czyli wyjeździłbym ponownie jakieś 580 bez żadnego problemu. Wychodzi więc, że moja Panda spala około 6 l/100 czyli myśle, że całkiem przyzwoicie, a jeżdzę głównie w 1 osobę - czasami w 2 i praktycznie od 60 - na 5 biegu, bez szaleństwa, chyba, że wyprzedzam, ale tylko jak ktos się naprawde wlecze i utrudnia jazdę. Myslę, że jak bedzie ciepło, to da się spokojnie zejść do 5,5 , bo teraz na zimnym silniku na ssaniu musi jechać, a to dodatkowe paliwo jest.

pozdrawiam,
Arek

[Reklama]

[endi_1980]

A u ja zrobilem na pelnym baku (do zaswiecenia sie rezerwy) 415 km. Czyli pomijajac 7 l rezerwy wychodzi spalanie ok 6,7 l/100km. Jazda w cyklu miejskim normalnie max 60-80 km/h ake czasem tez lubie se depnac i tak bieg 1 - 30 km/h na 2-60 km/h a na 3 do 90 km/h. Pozdrawiam.

[ArekDuda]

Witam,

Ja tak nie trzymię długo na danym biegu. U mnie wyglada to tak : 1 bieg - max do 20 , 2 bieg max do 40 , 3 bieg max do 55 , 4 bieg max do 70 , 5 bieg zazwyczaj od 60. Wszystko jednak zależy od ukształtowania terenu, oraz od tego , czy spokojnie sobie jadę, czy też zamierzam kogoś wyprzedzić - wtedy wiadomo - na 3 biegu nawet do 90 km/h mi się chyba zdarzyło jak dobrze pamietam - a silnik już sobie warczał, że aż miło, bo zazwyczaj jak jazdżę, to słyszę jedynie świst powietrza.

[Vitor_Belfort]

[Anna1]

Mój Paszczak teraz w zimie, krótkie 15 minutowe jazdy po mieście bo do pracy mam blisko pali prawie 10 l/100 Km.Może ja jakoś żle jeżdżę?
_________________
AnnaK

[edgar85]

Więc boję się AnnaK, że to niestety normalne... W mieście - szczególnie w zimie - na krótkich dystansach to męka dla samochodu. Spalanie rzędu 30 procent więcej jest możliwe. Ewentualnie kiedy wymieniałaś filtr paliwa? Masz dobre ciśnienie w kołach? Na '13 najwięcej możesz mieć 2.1 przód i 2.1 tył. Przy większym już powinnaś odczuć dyskomfort (auto tłucze na dziurach). Każda wartość poniżej 1.9 bara mocno skraca żywotność opon i zwiększa zużycie paliwa (przez większe opory toczenia). A filtr paliwa, gdy już się kończy (proponuję wymieniać co 70 tysięcy km - chyba, że zdarza Ci się tankować gdzieś, gdzie jest "okazyjna" cena za litr Pb95:D --> wtedy przyspiesz wymianę o 10-15 tysięcy km...
Ale najwięcej pozwoli Ci zaoszczędzić technika jazdy.

[Anna1]

[edgar85]

A poza tym - już teraz wiem, że auto jest na dotarciu - ja mam Pandę w Dieslu - po ok. 8 tysiącach km zaczęła mi palić mniej o ok. pół litra. I raczej to nie żadna magia, ani nie zacząłem inaczej jeździć - taki urok silnika. Zacznie Ci palić mniej, jak go dotrzesz i minie zima:-)

[ArekDuda]

Witajcie ponownie moi piękni !

Tutaj ponownie ja - czyli założyciel tematu. Widzę, że nadal cieszy się popularnością - i bardzo dobrze. Co Wam powiem, to Wam powiem, ale Wam powiem, że moja Panda cały czas pali pięknie teraz już mam przejechane ponad 20 tyś km i spalanie pięknie. Wczoraj tankowałem przy 550 km przejechanych a nie tankowałem do pełna no i rzecz jasna było jeszcze paliwka na jakieś 30 km. Ale teraz jest coraz cieplej - więc nie rozgrzewa się silnik już tak jak w zimne zimowe dni. Jestem ciekawy ile uda mi się przejechać jak już cały czas bedzie ciepło np. w maju na pełnym baku. Przypuszczam, że mógłbym jeszcze niżej zejsc, ale tez sobie lubie co nieco poszalec jak idzie , a w zasadzie to ja cały czas jade mniej wiecej 70 - 90 - tego sie mniej wiecej trzymam. Najszybciej jak narazie jechałem 120 ale trzeba przyznac ze wtedy juz mocno szumi. Najprzyjemniej sie jedzie na 5 biegu z predkoscia ok 85 km/h - super cichutko - muzyczka sobie miło gra , silnik niesłyszalny a noga lekko na gazie. Rewelacja. Moja Panda to 1,1 rzecz jasna. Chyba kluczem do niskiego spalania jest nie kontynuowanie caly czas jazdy na 4 biegu np 70 km/h tylko spokojnie moim zdaniem wrzucac 5 bieg od 60 i ciagnac spokojnie chyba ze jest górka - to wiadomo trzeba trzymac go na 4 , ale jak juz mamy predkosc to nie ma sensu redukowac na 4 tylko trzymac go na 5 biegu , bo gorki nie sa zazwyczas baaaardzo dlugie zeby sie ta predkosc nabyta wczesniej (ok 80 km/h) wytraciła. Ja wiem ,ze to sprawdzony sposób , bo dzieki temu osiagam spalanie ok 5,7 l/100 km i to o tej porze roku. Pande kupilem w grudniu. Pozdrawiam. Powiem Wam też moi mili ze jechalem ostatnio Fiatem Bravo - tym nowym i trzeba przyznac , ze niezly wypas , a wyposarzenie tez rewelacja. Nara !

[edgar85]

Fiat Bravo - niezłe autko. Choć 500 najlepsza, jest po prostu rewelacja...
A jeśli chodzi o spalanie... Tylko w ten sposób jak mówi założyciel forum można zejść zauważalnie ze spalaniem. Jazdy o kropelce nikt się nie nauczy w ciągu 10 tysięcy km! Ale warto - nagle spalanie spada o 1-1,5ll, a jedzie się płynniej i tylko nieznacznie wolniej. To są spore oszczędności. Prawda?

[vito79]