Fiat

techno4ever

Panowie teraz jestem za granicą a tu strasznie drogo,więc w weekend zamierzam wymienić amortyzatory i sprężyny z tyłu bo powiedziały baj baj,strasznie mi marea żuca na zakretach,nawet na autostradzie boje się szybko jechac,a wolno nie jeżdze:) więc musze to zrobić,nigdy nie robiłem więc kiedyś musi być ten pierwszy raz,czy ciężko się tam dostac bez kanału i podnośnika,bede to robił pod domem pod chmurką,na co zwrucic uwage żeby maniany nie odwalic,jesli ktoś z was to robił to poprosze żeby się podzieli spostrzeżeniami i podpowiedział co nieco,amorki chyba kupie Kayaba i sprężyny Kayba,bo zapewne są do wymiany,wcześniej miałem amory orginalne Fiat od nowosci jak fabryka dała zmieniłem na originali z Fiata Magbeti Marelli i wytrzymały coś ponad 20 tyś,teraz to chyba już wszytko podrabiaja,,,,,,,ehhh

thirtytoo

Witaj,
że tak powiem tył unieść musisz więc z ziemi szans niema, z lewarka też łatwo nie będzie chyba że jakaś mała żaba co podniesie ci cały tył, ale też łatwo nie będzie dostęp ciężki, ja przyznam wyręczył bym się serwisem roboty kupa, amorki i sprężyny które wybierasz będą ok

techno4ever

Tak właśnie sądziłem że bez podniesienia go w górę będzie cięzko,może jeszcze ktoś cos doda od siebie?

marcik9

Ktoś juz tu opisywał wymianę.
Do wymiany amorków potrzebna będzie przedłużka-pręt ok.50 cm. by dostać sie do śruby górnego mocowania amortyzatora M15.
Do montażu nowego amora potrzebna może być druga osoba.Przeszkadza z prawej strony zbiornik paliwa. Jedna osoba pod autem wkłada amor w mocowanie druga celuje śrubą przez otwór w nadkolu.

techno4ever

No z 2 osobą nie będzie problemu bo z bratem we dwóch będziemy działać,a idzie coś tam jeszcze dodatkowo?amortyzatory,spręzyny i odboje czy jeszcze cos?już wszystko nowe chce zalozyc żeby miec swiety spokoj.

Reklama

tomasz_

ja właśnie jestem w trakcie wymiany, wszystko robie sam i z podnośników, teraz tylko czekam aż nakrętka z dołu prawego amorka sie podda, bo lewa poszła szybciutko. Sprężyny oczyściłem, zaraz ide je pomalować chlorokauczukiem. z lewej strony dosyć łatwo się odkręca bo siłę trzeba przyłożyć do dołu aby odkręcić dolną nakrętkę. z prawej strony siłę przykłada się do góry, więc i sprężyna i amortyzator odbijają każde pociągnięcie, dlatego wstawiłem pręt między wahacz i podłużnicę i czekam tylko aż śruba się podda:) 200ml WD40 już mi na to poszło Smile

_________________
daj..

techno4ever

z wymiana amortyzatorow nie widze jakiejs wiekszej filozofi,wczoraj podnosilem marianne w gore i widze ze da rade z lewarka nawet podejsc,ale ze sprezynami nie dam rady i chyba wyjac je jest nie latwo,ogolnie to jakos krzywo siedzi mi ta od strony kierownicy tylna,jakas podkrzywiona jak by byla,nie wiem albo jest tak wyeksploatowana albo krzywo siedzi bo raczej wachacz wyglada mi na prosty....czesci zamowie w Polsce bo tu sa bardzo drogie...czy do wyjecia sprezyn potrzebne sa jakies sciagacze czy latwo wychodza?ogolnie to tylne kolo od strony kierownicy mam pod katem,a luzow zadnych nie ma i nic nie poka jak jade po nierownosciach i po spiacych policjantach,czy to moze byc od tej sprzezyny spowodowane lub od tak zuzytych amortyzatorow?mial ktos z was tak>?

szczepanas

Witam kolegów,mam pytanie,czy do tej górnej śruby mocującej prawy tylny amortyzator jest dobry dostęp przez tą tulejkę bo jak podniosłem auto,nie odkręcając jeszcze dolnej śruby,to idzę tą górną ale nie jest idealnie w osi i klucza napewno nie nałożę na nią.Pytanie czy coś mam pokrzywione czy trzeba coś jeszcze zrobić ?