( Fiat Palio & Fiat Siena ) Tylne hamulce

[pietasentalserwis]

Witam

Mam problem z tylnymi hamulcami w sienie 1.4.
po dłuższym postoju (4 lata - 5000km stał w garażu) trzeba bylo rozruszać autko więc wymieniłem z tyłu szczęki+cylinderki+rozpieraki(samoregulator?)z blaszką, sprężynki
na przodzie wymieniłem tarcze klocki wszystkie gumy w zaciskach( zest naprawczy),wyczyściłem jarzma i wymieniłem szpilki na których się trzymają

Po zrobieniu wszystkiego i ruszeniu w świat okazało się że po ok 400km jazdy po aglomeracji pedał zaczyna miękko chodzić, podejrzenie padło odrazu na tylne hamulce ponieważ przy zaciągniętym ręcznym na jeden ząbek pedał był twardy. podkręciłem śrubę (nakrętkę) w samoregulatorze i problem znikł ... na kolejne 300-400km

Czy da się z tym jakoś uporać? męczy mnie ściąganie bębnów i odkręcanie regulatorów co tydzień...

Samochód miał przebieg 80000km (w domu od nowości więc jestem pewien)
teraz mam 130 000km i już na pamięć z zamkniętymi oczami dokonuję poprawek na tyle.

Samoregulatory miałem i mam nadal takie:
http://allegro.pl/samoregulator-rozpierak-fiat-siena-prawy-blaszka-i1910209697.html
Dodam , że wszystko zakładałem tak jak było oryginalnie , a wiem na 200% że byłem pierwszą osobą która ściągała bębny. (korzystam zawsze też z książki Fiat siena dostępnej w necie)

P.S. Czy to normalne że klocki starczają na 20 000 jazdy po aglomeracji śląskiej? (autostrada, DTŚ no i miasta) W poprzednim aucie z abs miałem klocki na 40 000- od tamtej pory hamuję dużo silnikiem i staram się myśleć za kółkiem

[grześko]

Witam, jeśli chodzi o klocki to dużo zależy od marki no i oczywiście jak używamy hamulców. Mam sienę od nowości i pierwsze klocki wymieniłem po przejechaniu 66 000 km. Następne po 100 000 km (firmy Steinhof). Obecnie mam na liczniku 156 000 km i klocki jeszcze są w porządku. Teraz co do tylnych hamulców. 2 lata temu wymieniłem szczęki po raz pierwszy (132 750 km). Zrobiłem wszystko jak należy (tak mi się przynajmniej wydawało) ale podczas jazdy czułem, że coś jest nie tak. Poza tym hamulec ręczny trzymał słabiej niż wtedy czyli przed wymianą szczęk. Pojechałem na diagnostykę hamulców i okazało się, że tylne hamulce "biorą" bardzo słabo a ręczny prawie wcale. Domyśliłem się, że coś jest nie tak z samoregulatorem. Jak to poprawić? Otóż wystarczy podnieść samochód, odkręcić jedną śrubę i ustawić otwór na wprost trybika, który reguluje luz szczęk. Pokręcamy trybikiem (długim śrubokrętem) i sprawdzamy jak kręci się koło i w momencie jak koło kręci się z pewnym oporem kończymy regulację (trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć, bo w drugą stronę jest tym trybikiem kręcić trudniej). Po wykonaniu tych czynności pojechałem na stację diagnostyczną, żeby sprawdzić hamulce i okazało się, że jest wszystko OK. I tak jest nadal, ręczny trzyma na drugi ząbek, nożny też bardzo dobrze, w ogóle uważam, że hamulce w sienie są bardzo dobre. Nawet kiedyś (8 lat temu) , jak zakładałem gaz, mechanik, który "przywiózł" mi samochód po montażu, powiedział, że hamulce są jak brzytwa bo wystarczy lekkie dotknięcie pedału i samochód hamuje super.

[yacub10]

no to kolego grześko potwierdzma to że w sienach 1,2 były bardzo dobre hamulce bo u mnie w 1,6 są one poprawne widac do 1,2 montowali jakies lepsze serwo pompy niż do 1,6
_________________
Czerwona Siena 1,6HL + gaz (blos) daje rade , GP estiva B&M exotica

[kamilek150]

Ja też nie mam żadnych zastrzeżeń do hamulców w sienie. Jeździłem wieloma samochodami i siena niektóre z nich bije na głowę. Hamulce są bardzo czułe i mocne.
_________________

[pietasentalserwis]

kol grześko
Robię dokładnie tak samo jak Ty , czyli wykręcam jedną śrubę z koła i długim śrubokrętem reguluję, czasami trzeba ściągać bęben, jednak ja robię swoim autem ok 4-5 000 km miesięcznie po śląsku i muszę regulować to co kilka dnia... szlag mnie trafia.
Na klockach steinhofa zrobiłem ok 30 000km

[Reklama]