Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 1360 Skąd jesteś (miejscowość / region): Gdańsk Posiadane auto: Fiat Bravo 1,9 16V
Piwa: 57/9
Wysłany: Pią 09 Wrz 2011, 18:22
Temat postu:
Re: ( Fiat Stilo ) oświetlenie wnętrza LED
WoYtaZ napisał:
Tak jak kolega pisal - najlepiej wbic tam rezystor. A tak w ogole to nie jest przypadlosc fiata tylko kazego samochodu do ktorego wrzuca sie led. To poprostu przypadlosc samoj diody. Dziwi mnie tylko ze producenci nie montuja rezystora w calosc.
Najlepiej to zostawić taką żarówkę jaka jest a za oszczędzone na tym bzdetnym Ledzie kupić piwa albo wódki i w zaoszczędzonym na zabawie czasie wypić to z kumplem przy grillu i dać sobie spokój wymyślaniem nowych teorii.
A jeśli komuś bardzo zależy to najprostszym rozwiązaniem jest podłączyć zamiast żarówki najmniejszy i pobierający najmniej prądu przekaźnik, ograniczyć mu prąd rezystorem.
Led podłączyć tak aby przekaźnik włączał zasilanie Led i po kłopocie.
W wolnej chwili pokombinuje z Ledem w samochodzie i napiszę jak się z tym uporać. _________________ |
Jak opuścić kopary biedakom?
Zajechać na stację limuzyną BMW 745 full wypas, wysiąść z gracją...
... i zatankować gazu za 50 zeta )
full lans )
|
Dołączył: 01 Mar 2010 Posty: 5 Skąd jesteś (miejscowość / region): rzeszów Posiadane auto: alfa romeo
Piwa: 0/0
Wysłany: Nie 11 Wrz 2011, 17:17
Temat postu:
Re: ( Fiat Stilo ) oświetlenie wnętrza LED
ja chciałem podświetlić tablicę rejstracyjną led'ami i było to samo, nie gasły całkowicie, to samo było z bocznymi kierunkowskazami, pozostawiłem fabryczne żarówki, także nie ma sensu ulepszać po fabryce.
Tak, ledy nawet po wylaczeniu beda pobieraly wiecej pradu niz zwykla zarowka, bo ta po wylaczeniu nie pobiera zadnego pradu, bo nie jest taka czula jak led, ktoremu potrzeba znikomego pradu, zeby uzyskac swiatlo.
Apeluję aby na tematy techniczne wypowiadały się jednak osoby które coś wiedzą w danym temacie. A jeśli są to tylko przypuszczenia to niech będzie to wyraźnie zaznaczone. W innym wypadku rodzą się niebezpieczne legendy.
Jak działa zwykła tradycyjna żarówka? Po podłączeniu do żarówki napięcia przez cienkie wolframowe włókno przepływa prąd doprowadzający do nagrzania wspomnianego włókna do temperatury 2500 - 3000 *C. Włókno jest tak gorące, że aż świeci.
Włókno to ma swóją rezystancję którą można wyliczyć, na przykładzie żarówki 55W:
P=U*I oraz U=R*I. P=55 W, U=12 V, stąd wychodzi, że w czasie normalnej pracy przez żarówkę przepływa prąd I=4,58 A a rezystancja żarówki wynosi 2,62 Ω. (Off topic wsadzając sobie mocniejsze żarówki można policzyć jak zwiększa się przepływ prądu... pomijając zwiększone zużycie paliwa, niezgodność z homologacją, oślepianie innych!!! obciążamy bardziej nieprzystosowaną do tego instalację elektryczną - w skrajnym przypadku można sobie usmażyć kable )
Nie wiem jak działa kontrola stanu żarówek, ale załóżmy, że tak tak jak piszecie - komputer podaje jakieś małe napięcie i bada rezystancję żarówki - wiadomo, jeśli włókno jest przerwane to żarówka nie świeci a rezystancja jest nieskończenie wielka. To, że żarnik żarówki nie świeci jest wynikiem właśnie przepływu zbyt małego prądu, niewystarczającego do nagrzania żarnika.
Pisanie o tym, że ledy będą pobierały więcej prądu niż żarówka, bo ta jak nie świeci to znaczy, że nic przez nią nie płynie jest bzdurą. Żarówka w zależności od wykonania przekształca w światło widziane przez człowieka jedynie 5-20% zużytej energii. Reszta to ciepło. Polecam też przejrzeć charakterystyki prądowo napięciowe diody - świecenie tejże zależy głównie od prądu a nie napięcia, stąd jak najbardziej może się zdarzyć tak, że będzie się ona świeciła przy napięciu niewystarczającym do zajarzenia się żarnika.
Teraz pytania - czy to napięcie napięcie i w efekcie przepływ prądy o którym mówicie, który rzekomo ma być sygnałem testowym jest rzeczywiście nim czy może to przebicie w instalacji.
I drugie pytanie o sens zestawów led+rezystor. Jeśli zamiennik ledowy ma taką samą rezystancję co zwykła żarówka (a musi ją mieć aby oszukac komputer), to przy tym samym napięciu będzie zużywał tą samą moc - nie na żarniku lecz na rezystorze w obudowie. Oby projektant zapełnił jego dobre chłodzenie... Nie ma jakichkolwiek oszczędności energii. Czyli dajemy droższą żarówkę, narażamy się na nieprzyjemności a jedyną zaletą jest dłuższa żywotności takiej żarówki. Warto o tym pamiętać.
Nie jestm przeciwnikiem ledów, sam je stosuje gdzie moge, ale akurat wkładanie ledów zamiast zwykłych żarówek w samochodach do tego nieprzystosowanych uważam za nieporozumienie.
Tak, ledy nawet po wylaczeniu beda pobieraly wiecej pradu niz zwykla zarowka, bo ta po wylaczeniu nie pobiera zadnego pradu, bo nie jest taka czula jak led, ktoremu potrzeba znikomego pradu, zeby uzyskac swiatlo.
Apeluję aby na tematy techniczne wypowiadały się jednak osoby które coś wiedzą w danym temacie. A jeśli są to tylko przypuszczenia to niech będzie to wyraźnie zaznaczone. W innym wypadku rodzą się niebezpieczne legendy.
Jak działa zwykła tradycyjna żarówka? Po podłączeniu do żarówki napięcia przez cienkie wolframowe włókno przepływa prąd doprowadzający do nagrzania wspomnianego włókna do temperatury 2500 - 3000 *C. Włókno jest tak gorące, że aż świeci.
Włókno to ma swóją rezystancję którą można wyliczyć, na przykładzie żarówki 55W:
P=U*I oraz U=R*I. P=55 W, U=12 V, stąd wychodzi, że w czasie normalnej pracy przez żarówkę przepływa prąd I=4,58 A a rezystancja żarówki wynosi 2,62 Ω. (Off topic wsadzając sobie mocniejsze żarówki można policzyć jak zwiększa się przepływ prądu... pomijając zwiększone zużycie paliwa, niezgodność z homologacją, oślepianie innych!!! obciążamy bardziej nieprzystosowaną do tego instalację elektryczną - w skrajnym przypadku można sobie usmażyć kable )
Nie wiem jak działa kontrola stanu żarówek, ale załóżmy, że tak tak jak piszecie - komputer podaje jakieś małe napięcie i bada rezystancję żarówki - wiadomo, jeśli włókno jest przerwane to żarówka nie świeci a rezystancja jest nieskończenie wielka. To, że żarnik żarówki nie świeci jest wynikiem właśnie przepływu zbyt małego prądu, niewystarczającego do nagrzania żarnika.
Pisanie o tym, że ledy będą pobierały więcej prądu niż żarówka, bo ta jak nie świeci to znaczy, że nic przez nią nie płynie jest bzdurą. Żarówka w zależności od wykonania przekształca w światło widziane przez człowieka jedynie 5-20% zużytej energii. Reszta to ciepło. Polecam też przejrzeć charakterystyki prądowo napięciowe diody - świecenie tejże zależy głównie od prądu a nie napięcia, stąd jak najbardziej może się zdarzyć tak, że będzie się ona świeciła przy napięciu niewystarczającym do zajarzenia się żarnika.
Teraz pytania - czy to napięcie napięcie i w efekcie przepływ prądy o którym mówicie, który rzekomo ma być sygnałem testowym jest rzeczywiście nim czy może to przebicie w instalacji.
I drugie pytanie o sens zestawów led+rezystor. Jeśli zamiennik ledowy ma taką samą rezystancję co zwykła żarówka (a musi ją mieć aby oszukac komputer), to przy tym samym napięciu będzie zużywał tą samą moc - nie na żarniku lecz na rezystorze w obudowie. Oby projektant zapełnił jego dobre chłodzenie... Nie ma jakichkolwiek oszczędności energii. Czyli dajemy droższą żarówkę, narażamy się na nieprzyjemności a jedyną zaletą jest dłuższa żywotności takiej żarówki. Warto o tym pamiętać.
Nie jestm przeciwnikiem ledów, sam je stosuje gdzie moge, ale akurat wkładanie ledów zamiast zwykłych żarówek w samochodach do tego nieprzystosowanych uważam za nieporozumienie.
Ja również apeluję aby na wstępie czytać dok ladnie cały wątek a nie lecieć po "łebkach"...
W temacie tym nie chodzi o wyminę wszystkich możliwych żarówek na LED-y (lub tylko części z nich) a chodzi jedynie o żarówki wnętrza samochody. Wykład na temat zasady świecenia żarówek myślę że nie potrzebny bo każdy z nas ma google i myślę, że mniej więcej wie jak używać... tam to samo można znaleźć.
Natomiast zastanawia mnie pierwsze zdanie przedmówcy czyżby był niespełnionym "użytkownikiem" forum elektrody???
nie na każdym forum obowiązują ścisłe zasady języka technicznego. Myślę, że zamysłem autorów większości for internetowych jest przekazywanie wiedzy "tajemnej" (dostępnej tylko "fachowcom") w jasnej i zwięzłej formie zwykłym użytkownikom. Bo nie każdy musi znać polowy model tranzystora tak jak nie każdy wie kiedy była bitwa pod Cedynią. Ale celem for internetowych jest chyba propagowanie wiedzy na dowolny temat i udostępnianie jej w przystępny sposób jednym i drugim użytkownikom. A mieć kończąc ten przydługi wywód chcę powiedzieć iż może to kolega powinien zaczynać swoje posty od: "Specjalista radzi..." lub coś w tym stylu. A wartość tych rad niech ocenią sami użytkownicy
Na koniec pragnę dodać iż nie było moją intencją obrażania nikogo i jeśli ktoś poczuł się urażony moją wypowiedzią to proszę o powiadomienie moda i usunięcie tego posta.
Widzisz kolego, jeżeli ja nie znam się na działaniu turbiny to nie wypowiadam się na ten temat, bo mógłbym tylko kogoś wprowadzić w błąd i narazić na niepotrzebne zniszczenia/koszty itd. W wątku jeśli dobrze pamiętam były również pomysły z kierunkowskazami, pozycyjnymi itd więc nie jest prawdą że jedynie żarówki wnętrza samochodu.
Nie podoba Ci się co napisałem - trudno. Miałem napisać "nie macie racji, piszecie bzdury, wywalcie ledy, to bez sensu"? Byłoby krótko, zwięźle, na temat, bez wywodów, ale nikt by z tego posta nie skorzystał i niczego się nie dowiedział.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Fiat Stilo ) Elektryka/Elektronika/Komunikaty.
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.