( Fiat Bravo ) ocena własnego auta bravo jtd 2000r

[jasiek234]

A wiec tak. Auto posiadam od 3miesiecy zrobiłem nim około 15 tysiecy. Samochód jest dość awaryjny jak na inne auta które posiadałem. Części tanie spalanie wręcz znikome, naprawy uciążliwe nawet dla mechaników z fiata, zawieszenie strasznie słabe (może konstruktor tych podzespołów nigdy nie widział polskich dróg) Przez ten czas jeszcze mnie w 100% nie zawiódł ale co chwile trzeba w nim coś robić. Autko ma swoich wiele uroków. Dużo miejsca z tyłu jest ekonomiczne i zrywne ale jesli zalezaloby komus na aucie solidnym to ten model odradzam. Posiadam również siene 1.6 98rok i mniej w nia wkładam przez cały rok niz w bravo co miesiąc. Jesli zależy Ci na ekonomice to tylko ten silnik a jeśli na solidności to kup audi lub bmw nawet 20 letnie. Kupiłem kiedyś takie jedno i przez 3 lata zmieniałem tylko klocki filtry i płyny. Bravo to samochód dla osoby dbałej o swój sprzet która ma jakis zaprzyjaźniony tani dobry warsztat;D. Nie wiem dlaczego ale podoba mi się to auto choć przeklinam je coraz bardziej z kadym dniem:) Jest to tylko moja własna opinia którą mogłem tu zamieścić...może trafiłem na taki egzemplarz:)
_________________
jasiek234 bravo jtd 2000r

[Jacek1974]

Nia ma co generalizować .Ja osobiście też wpakowałem się Uniakiem kiedyś w niezłe wydatki.Ten Twój egzemplarz musi być jakiś lewy , jak mój poprzedni Fiat Uno. Najpierw trzeba by było złoić skórę poprzedniemu właścicielowi , że tak zaniedbywał auto.Nie lubie takich "oszczędnisiów". Montują tanie zamienniki i płaczą ,że auto kiepskie. Może wina leży po stronie polskiego kierowcy , a nie włoskiego auta. W moim Uniaku strasznie chrzaniły sie hamulce .Zacinały się przednie koła. Wymieniłem przewody elastyczne ,zaciski,tłoczki tylne,pompę hamulcową i nic.Aż wreszcie doszedłem co to jest .Ten gamoń który go miał poprzednio zaliczył dzwona . Zamiast wymienić sztywne przewody na nowe (15 zł sztuka w ASO) to je po prostu zaklepał. Efet był taki , że płyn napływał do zacisków i nie wracał do pompy .Pedał hamulca twardniał ,aż koła przednie staneły na amen. Trzeba było wziąć kluczyk i odkręcić na chwilkę odpowietrzniki przy zaciskach .

[Dariusz Matusiak]

właśnie nie ma co generalizować
ja swoją bravką przejechałem już jakieś 30 000 (180000 na liczniku) i to nie tylko po polskich drogach ale również rumuńskich bezdrożach udało mi się nią wyjechać na 2200npm.po takich drogach że kilkakrotnie musiałem kożystać z pomocy miejscowych (bardzo sympatyczni ludzie) w celu wyciągnięcia samochodu,zawsze po tkiej wyprawie brawka wygląda jak by wróciła z camel trophy
i muszę powiedzieć że nigdy mnie nie zawiodła a co do wymienionych części to:czujnik ABS urwany kabel(jakaś gałąź w lesie),łożyska kół przednich,2 szt.św.żarowych,naprawa wydechu uszkodzonego w rumunii,klocki,przepływomierz powietrza oraz przednia szyba (latające kamyczki na kamienistych rumuńskich drogach) zawieszenia jeszcze nie ruszałem o dziwo miesiąc temu byłem na przeglądzie i wszystko jest OK!
autko sprowadzone z niemiec
_________________
BRAVO 1.9 JTD GT
==CLUB FIAT ROMANIA==