Witam
Mam pytanie do posiadaczy Pand,chciałbym zakupić takowy pojazd.I mam pytanko jak wygląda RDZA w PODWOZIU kilku letnich samochodzików.
Wiadomo ,że fiaty gniją,mam marea,punto i te dwa mogę B.dokładnie co do rdzy opisać.Ale interesuje mnie właśnie ten model,jakie kto ma spostrzeżenia bo schylenie sie pod samochód nic nie pokazuje,mam po prostu inne doswiadczenia w fiatach gdzie konserwacja wspaniale kamufluje rdzę.W moim 5 letnim punto u pasażera nie było podłóg-fakt.
Z tego co zauważyłem podczas napraw pandy rdzewieją tak samo jak wszystkie inne fiaty - krawędzie blach, zgrzeiny. Szczerze odradzam zakup tak małego auta, jest toporne, ciężko się kieruje i przeszkadza konsola zmiany biegów
Posiadane auto: CC 700 1997r (od nowości) oraz Opel Corsa 1,2 lpg, 2005r.
Piwa: 224/104
Wysłany: Sob 19 Lis 2011, 22:54
Temat postu:
Re: ( Fiat Panda ) Panda a rdza
Nie kupuj tak małego 4- osobowego pudełka. Cup sobie Opla Corsę C ( tani w eksploatacji) z silnikiem 1,2. nie kupuj tysiączki. Dziwi mnie, że po pięciu latach wypadają siedzenia z Fiata, przecież on ma 8 lat gwarancji na blachę. Ja mam od nowości CC z 1997r i zaraz konserwowany i kropka rdzy pokazała mi się tylko pod zamkiem bagażnika. Szwagier ma Punto 1 z 1996r i jest w idealnym stanie. Nie wiem czemu innym tak auta te gniją, chyba tylko jeżdżą i nigdy nie konserwują i podwozia nie myją, a szczególnie po zimie, to dlatego gniją. Fakt - spotykam też takie zgnilaki.
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 1158 Skąd jesteś (miejscowość / region): Szczecin Posiadane auto: Fiat Panda 1.1 2008
Piwa: 49/14
Wysłany: Nie 20 Lis 2011, 12:30
Temat postu:
Re: ( Fiat Panda ) Panda a rdza
Panda nie gnije,trzeba tylko konserwować,każde auto zostanie zjedzone przez nasza sól na drogach jak nie będzie konserwowane.Fiat twierdzi że fabryczna konserwacja wystarczy,nie prawda,nawet nowe auta rdzewieją w miejscach których nie widzimy,są to profile zamknięte,dlatego konserwację należy zrobić profesjonalnie np. metodą Rust Check lub Tectyl Valvoline.Jest to wlewanie specjalnego oleju w profile zamknięte i gęstsza masa na podłogę i nadkola,widziałem 15-letniego Poloneza konserwowanego co trzy lata tą metodą i auto jak nowe z fabryki.Tylko trzeba dbać i konserwować i nic nie zgnije.
Dołączył: 22 Cze 2011 Posty: 88 Skąd jesteś (miejscowość / region): Jaworzno Posiadane auto: Fiat Panda 1.1 2003
Piwa: 1/0
Wysłany: Nie 20 Lis 2011, 15:44
Temat postu:
Re: ( Fiat Panda ) Panda a rdza
Fiat ma blachy tragiczne. Mam Pande z pierwszych wersji, czyli z 2003 r. i po przebiegu 100 tys. potrafił cały lakier zejść z progów do gołej blachy! Co ciekawe na progach nie było żadnego podkładu pod lakier! Pod podłogą również w kilku miejscach pojawiła się rdza. Dodatkowo dołem na każdych drzwiach wyszła lekka korozja (na zgrzewie blachy).
W wakacje trochę przy aucie porobiłem i usunąłem całą rdze. Porządnie zakonserwowałem podłogę (Bitgumem + podkład), wszystkie gumowe zaślepki również wsadziłem na konserwacji, aby nie dostawała się tam woda i wilgoć. Pomalowałem progi (podkład w 3 warstwach + 2 razy położyłem lakier). Drzwi dołem również zrobiłem (2xpodkład + 2x lakier).
Zobaczymy co będzie po zimie... W następne wakacje wezmę się za konserwacje wszystkich błotników, bo juz mi czasu nie starczyło.
Jednym słowem można powiedzieć masakra. Jakiś czas temu miałem jeszcze 18 letnie Cinquecento i tam dopiero zaczynała wychodzić rdza. A w Pandzie wychodzi już po 8 latach.
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 27 Skąd jesteś (miejscowość / region): Piotrków Trybunalski Posiadane auto: Fiat Panda 1.1
Piwa: 0/0
Wysłany: Czw 24 Lis 2011, 18:33
Temat postu:
Re: ( Fiat Panda ) Panda a rdza
Moja Panda z 2004 r nie ma śladów rdzy na karoserii. Jedynie to pierwsza warstwa tłumika zaczyna pokazywać wżery. Jak zacznie tłumik "[cenzura]ć" głośno to do wymiany. Z samochodami jest jak z żonami i teściowymi. Jak żona się uda to i teściowa dobra. _________________ szofer
Jak widać tradycyjnie najwięcej o samochodzie mają do powiedzenia ci którzy go nie mają albo nie umieją myśleć.
To że zejdzie lakier z progów bo kamienie z przednich kół lecą to dziecko potrafiło by przewidzieć, dlatego wydałem 30 zł na chlapacze i problem rozwiązany.
Mam Pande z 2005 roku. Robiłem jej konserwacje fluidolem za 50zł i raz poprawiałem otarcia podwozia po tym jak wpadłem do rowu w zimie. Rdzy ani śladu, auto niezawodne, jedyne co robiłem to serwis okresowy, m.in. regulacja zaworów co 40tys. za 50zł i raz zatarły mi się wodziki wybieraka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Fiat Panda ) Oceń swoje auto - opinie i testy użytkowników
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.