( Fiat Uno ) FIAT UNO 1.0 FIRE Długo nie używany co trzeba wymienić?

[osiak_89]

Kompletnie zapomniałem, że pisałem ten wątek;) Jestem chyba winien, trochę informacji;)

Samochód użytkuje dopiero od około 2 tygodni. Przejechałem nim jednak 750 km. Aktualny przebieg 6800km.

Przygoda miała kilka etapów
Najpierw kupno akumulatora, oleju półsyntetycznego + filtra. Zamontowalem nowy akumulator, odpalil od razu. Wyprowadziłem auto z garażu, pokryte grubą warstwą kurzu i pajęczyn. Pierwsza podróż ok 500m do znajomego mechanika, coby ocenić stan + wymiana oleju i filtra. Korozji brak, jedynie tlumik w jendym miejscu mala nieszczelnosc ma, zbiorniki pokryte zabezpieczeniami. Oględziny auta zakończył się moim uśmiechem, UNO oprócz pajęczyn i kurzu było w stanie salonowym.

Następnie udałem się na przegląd. Żadnych zastrzeżeń, szybki wpis w stary papierowy dowód i można było ruszać. Pojechałem na myjnie spłukałem to co nie powinno znajdować się na samochodzie, umyłem. Nastepnego dnia "nawoskowałem" i wyglądał jak salonowy.

W środu zapach nowości i nawet folia na tylnej kanapie.

Jednak żeby nie było tak różowo pojawił się problem przy tankowaniu, który opisuje w innym dziale na tym forum. Zapowietrzony zbiornik paliwa powodowal, że pistolet co chwile odbijal i tankował po 30gr. Będę musial coś z tym zrobić ale na razie czekam na porady;)

Trasa Ciechanów-Olsztyn-Gdańsk (ok 300km) pokonana bez najmniejszego problemu, chwilami z predkoscia 140 km/h (wiem, że nie powinienem ale nie mogłem się oprzeć) i jeszcze było trochę rezerwy pod pedałem.

Pod koniec miesiąca zmiana rozrządu, klocków hamulcowych i płynów, a także położenie kabli do nagłośnienia:)

To by było na tyle:)

Pozdrawiam wszytskich użytkowników tego sympatycznego autka;)