Ogólnie od jakiegoś czasu miałem problemy z rozrusznikiem, aż pewno razu kiedy to wieczorem ruszałem od swojej i auto podczas ruchów kierownica zaczęło wydawać dziwny dzwięk tarcia no to cos z tym fantem trzeba było zrobić. No i w tym momencie batalia się zaczęła.
Mianowicie Auto trafilo na warsztat domowy (mój tata jest mechanikiem wiec cały sprzet potrzeby był, z tym tylko że specjalizuje sie w samochodach ciężarowych wiec nie do końca wszystko wyglada jak w ciężarówce) i tam po pewnym czasie został wymontowany rozrusznik. Po naprawie został on zamontowany. Po odpaleniu silnika dochodziły dzwięki pewne, a ich żródłem była pompa od wspomagania. Niestety jej umiejscowienie jest na tyle nie fortunne że po kilku godz zabawy i prób wydostania jej stwierdzilismy że wyciagamy silnik.
Silnik został wyciągnięty, nowa pompa od wspomagania założona, przy okazji paski i rolki powymieniane, do tego tarcza od sprzęgła i inne duperele podlegające normalnej eksploatacji. Po umiejscowieniu silnika spowrotem na swoje miejsce i podłączeniu instalacji i rurek auto miało problem z odpaleniem. Po pierwszym odpaleniu przy sporej pomocy autostartu auto chodziło równo i dobrze, ale juz podczas jazdy było zbyt głosne.
Problemy z odpaleniem sie trochę ciągnęły i zbytnio nie bylo wiadomo co jest. Po wymianie świec zarowych na nowe początkowo nic się nie działo (dodam że z starych swiec jedna nie działała, jedna grzała słaba, a dwie pozostałe normalnie) ale od czasu zatankowaniu problem z odpaleniem znikł. Prawdopodobnie było to powietrze w przewodach i słabe nagrzewanie się swiec.
I teraz najważniejsze. Problem z głosna pracą silnika pozostał. Na jałowym biegu na postoju, przy zwiększaniu obrotów silnik chodzi w normalnej tonacji. Dopiero podczas obciążenia (czytaj jazdy) silnik chodzi ewidętnie za głośno. Im większe obroty tym jest coraz gorzej. Efekt jest jakby ktos poluzował troche rure wydechowa do tego też dochodza wyczuwalne wibracje (ale one jedynie podczas ruszania z miejsca).
Acha pasek zębaty był sprawdzany kilka razy czy czasem nie został źle załozony, ale wszystko okazuje sie byc we wlaściwym ustawieniu.
Co by mogło byc powodem takiej pracy silnika?
Czy może to być źle ustawiony wtrysk, ze w nieodpowiednim momencie podaje dawkę?
Dodam że sama pompa paliwa i wtryski nie były sprawdzane pod wzgledem jakichkolwiek usterek. Ni były one ruszane wiec tez nie było jakiś powodów podejrzewać ich o taki stan rzeczy.
Jesli ktos mógłby podsunąc jakis pomysł to z chcęcia przeczytam.
Jesli to by miało byc związane z tym wtyskiem dawki to bardzo byłbym wdzięczny za informacje na temat jak się poprawnie ustawia wtrysk (jakaś instrukcja albo schemat byłby mile widziany)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Fiat Brava ) Silnik Diesel-układ zasilania-układ napędowy i wydechowy.
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.