( Fiat Brava ) Skrzypienie w przednim zawieszeniu... pomocy !!!

[ekstranio]

No więc... mam bravę z 1999 r (1,9 JTD). Od jakiegoś czas z okolic przedniego zawieszenia dochodzą stuki i skrzypienia (zwłaszcza te drugie). Co ciekawe żaden ze znanych mi mechaników nie jest w stanie dojść co jest ich przyczyna, bo po sprawdzeniu całego zawieszenia okazało się, że nie ma żadnych luzów (sprawdzane na trzepaku i ręcznie). Skrzypienia nasilają się na dziurach i przy skręcaniu (zwłaszcza w lewo). Ostatnio ktoś zasugerował, że to może być problem z belka poprzeczna przedniego zawieszenia. Jak myślicie co może być przyczyną?

[kobramir]

Sprawdź drążek przegub drążka kierowniczego prawego (nie końcówkę tylko drążek) .
Złap za drążek i pohuśtaj samochodem ,albo niech ktoś porusza lekko kierownicą.
_________________
NIE PIJĘ BO JEŻDŻĘ ALE ZA POMOC PIWKO PRZYJMĘ

[dociekliwy]

[ekstranio]

Wahacze są ok, tak samo jak reszta zawieszenia. Wszystko sztywne i bez luzów. Tylko załamać ręce Może faktycznie to coś z tą belką poprzeczna, ona też jest przecież na jakichś tulejach... może się tam coś wyrobiło ?

[ryan26]

Witam, mam podobny problem z "chyba" przodem... niedawno wymienilem obydwa wahacze i amortyzatory. Niedawno zaczęło mi coś stukac, skrzypieć (tak jakby antena od cb uderzała w gałęzie- głuchy stukot) pojawia sie to przy dołeczkach, progach zwalniającychitd... Dodam że samochod trzyma sie dobrze drogi, nie skreca sam ani nawet przy ostrym hamowaniu bez trzymania kierownicy. O co chodzi ? HELP !

[Reklama]

[derasek]

Podłączę się bo mam podobny problem z prawej strony- też coś skrzypi ale zaczyna dopiero po przejechaniu około 10km. Skrzypi tak od ok 3 miesięcy i ani się nie pogarsza ani nie przestaje. Codziennie mam okazję podjerzdzać pod krawężnik własnie prawą stroną i podejrzewam, że to od tego ale nie wiem co jest - wszystkie gumy ok, wszystko podokręcane, żadnych luzów. Przegląd też miałem ostatnio i facet mówil ze jest ok mimo ze mówiłęm mu ze tak mami i na pzreglądzie jakoś nie chciało skrzypieć. Jak już zacznie skrzypieć to skrzypienie powodują dołki oraz samo delikatne poruszanie kierownicą w lewo, w prawo. Jak się zatrzymam np na światłach i przekręcę kierownicę do połowy albo dalej w którąś ze stron a potem wyprostuje to skrzypienie na jakiś czas ustaje. Jak postoi to nie skrzypi zanim nie przejedzie się tych około 10km. A może to nie zawieszenie? Może to ma związek z ciepłym silnikiem? Chociaż kojarzę, że raz jak tak skrzypiało to zajechałem tankować na stację i po ruszeniu chwilę miałem spokój to nic raczej nawet nie zdążyło ostygnąć. Może przegub ale jak miałby skrzypieć skoro chodzi w oleju/smarze? Może hamulce ale to nie jest dźwięk piszczących hamulcy poza tym koła są zimne po trasie więc hamulce nie trą. Jak jade np 20km/h po wybojach to jak przyspieszam albo hamuje to nie skrzypi. Jak puszczę "wolno" to zaczyna. Wszystko wygląda na wahacz ale tak jak mówię sprawdzałem i nic tam nie widzę. Dodatkowo jak wczesniej pisałem po przekręceniu kierownicą problem znika na chwilę. Będę wdzięczny za sugestie. Dzięki