Dołączył: 12 Maj 2008 Posty: 18 Skąd jesteś (miejscowość / region): ok. Krakowa Posiadane auto: CC 900 SX, 1997 r, gaz
Piwa: 0/0
Wysłany: Pon 04 Sie 2008, 09:01
Temat postu:
Re: ( Fiat Cinquecento ) Uszczelka pod głowicą - CC 900
jsand napisał:
No to powodzenia i szerokości. Pamiętaj o redukcji, ten silnik ciągnie właściwie dopiero od trzech tysięcy w górę, lubi obroty i nie boi się ich i daj znać jak teraz było w górach.
Pozdrawiam JS
Dzięki. Odezwę sie po powrocie z wakacji. Mam nadzieję, że bolid mnie nie zawiedzie . _________________ Jak to w życiu bywa różnie - raz kwadratowo, raz podłużnie.
Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 778 Skąd jesteś (miejscowość / region): Chrzanów Posiadane auto: cc 900 SPI, peugeot 406 2.0 16V
Piwa: 4/0
Wysłany: Sro 06 Sie 2008, 19:38
Temat postu:
Re: ( Fiat Cinquecento ) Uszczelka pod głowicą - CC 900
Cześć kolego. Nawiązując do mojego postu z 1- go sierpnia muszę coś uzupełnić, bo trochę się zmieniło. Otuż w ramach profilaktyki rudej koleżanki zdjąłem przedni zderzak i nadkola. Przyjrzałem sie chłodnicy i znalazłem kilka niebieskawych śladów po wyciekach. Płynu mi nie ubywało wiec jej nie podejrzewałem o nieszczelności, ale były - tylko bardzo minimalne i takie zarośnięte, zasolone. Założyłem nową chłodnicę i okazało się, że teraz na wolnych obrotach temperatura dochodzi do tak gdzieś 94- 95 stopni, wentylator załacza się, po chwili spada do 91- 92 i tak oscyluje pomiędzy tymi wartościami w rytm załączania i wyłączania się wentylatora, cały czas na wolnych obrotach, a więc o dobre 10 stopni niżej niż przedtem. Stara chłodnica była trawiona takim preparatem z K-2 wraz z całym obiegiem na wiosnę i myta karcherem z zewnątrz, ale bez zdejmowania zderzaka i sądziłem, że jest sprawna, a tu jednak nie. Może zaszkodziła Ci kranówka po piesku - tylko sugestia.
Jutro zobaczę jak to się zachowuje w drodze i w korkach to dopiszę do tego postu, a jak wrócisz z wakacji to wymienimy doświadczenia - mam nadzieję.
Jak obiecałem uzupełniam opis. Generalnie rewelacja. Można stać, jechać i piłować pod górę i to z przyczepą ( ok 200 kg z ładunkiem) i temperatura stoi na 90 stopni, czasem na chwilę podejdzie do 93 - 94, ale odrazu spadnie, lub spadnie na 86 - 87, ale też zaraz wraca na 90 stopni.
Ostatnio zmieniony przez jsand dnia Pią 08 Sie 2008, 19:05, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 24 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kraków Posiadane auto: fiat cinquecento 900 1992/94rok
Piwa: 0/0
Wysłany: Czw 07 Sie 2008, 11:16
Temat postu:
Re: ( Fiat Cinquecento ) Uszczelka pod głowicą - CC 900
Dariush napisał:
Kiedyś w swoim CC miałem ten sam problem, przegrzewał się, a wentylator się włączał na krótko. Nie było płynu w oleju, moc też była, płynu ubywało.
Okazało się po wymianie wszystkich gratów typu termostat czujniki itp. że to uszczelka.
U mnie było podobnie. Po wymianie uszczelki jest w porządku, temperatura w pobliżu 90 stopni, nieco pezekracza na postoju pod światłami ale włącza sie wtedy wentylator. Znajomy mi powiedział że po wymianie uszczelki i przejechaniu około 1000km należałoby ją dokręcić. Ktoś wie coś na ten temat?
Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 778 Skąd jesteś (miejscowość / region): Chrzanów Posiadane auto: cc 900 SPI, peugeot 406 2.0 16V
Piwa: 4/0
Wysłany: Czw 07 Sie 2008, 16:32
Temat postu:
Re: ( Fiat Cinquecento ) Uszczelka pod głowicą - CC 900
Witajcie. Też nie dokręcam, lecz ponieważ nie planowałem głowicy, a tak na oko to była lekko odgnieciona i trzeba by było, to po nagrzaniu i wystudzeniu dociągnąłem tak ciut, o dosłownie drgnięcie klucza. Reszta montażu z kluczem dynamometrycznym zgodnie z procedurą. Trzyma od lutego, więc chyba już powinna trzymać. Tylko nie wiem jak tam gwinty by wytrzymały gdyby trzeba było jeszcze raz robić.
Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 778 Skąd jesteś (miejscowość / region): Chrzanów Posiadane auto: cc 900 SPI, peugeot 406 2.0 16V
Piwa: 4/0
Wysłany: Pią 08 Sie 2008, 09:09
Temat postu:
Re: ( Fiat Cinquecento ) Uszczelka pod głowicą - CC 900
Cześć. Nie tak boję się o szpilki bo można je wymienić, jak o gwinty w bloku. A na końcu opisu procedury jest napisane, że dociągnięte zgodnie z procedurą śruby są na granicy wytrzymałości i co czwartą (chyba) rozbiórkę należy je wymienić. Nie mam doświadczenia ile trzeba pociągnąc, żeby zerwać śróbę lub gwint i prawdę mówiąc to nie mam ochoty próbować , żeby nie być i . I to bardzo .
P.S.
Uzupełniłem zgodnie z zapowiedzią post z 6 - go sierpnia.
No cóż czasem trzeba coś wykrzyczeć: MÓJ SYN ZDAŁ DZISIAJ EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
Dołączył: 12 Maj 2008 Posty: 18 Skąd jesteś (miejscowość / region): ok. Krakowa Posiadane auto: CC 900 SX, 1997 r, gaz
Piwa: 0/0
Wysłany: Pią 22 Sie 2008, 23:20
Temat postu:
Re: ( Fiat Cinquecento ) Uszczelka pod głowicą - CC 900
jsand napisał:
No cóż czasem trzeba coś wykrzyczeć: MÓJ SYN ZDAŁ DZISIAJ EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
Gratuluję ! Tylko nie kupuj mu od razu samochodu. Wiesz jacy sa młodzieńcy...
Ale wróćmy do zasadniczego wątku. Wróciłem przedwczoraj z wakacji i... Przejechałem ponad 1600 km. Przez pierwszy tysiąc było ok. (przed wyjazdem wymieniłem czujnik załączania wentylatora na 82 - 87 st). Niestety podjazd do Karpacza wykończył moją furę. 120 na budziku i dymy spod maski - czyli "skąd my to znamy ?". Podobna przygoda w trakcie powrotu do domu ( a wcale nie było upału). Przy większym podjeździe wywaliło mi płyn. Przez kolejne ponad 400 km temperatura była w miarę ok. ale myślę, że tylko dlatego, ze starałem sie jechać szybko i nie robić przystanków (następowało chłodzenie (powietrzem). Dojechałem jakoś do domu, choć na każdych światłach od razu windowało mi temp. do góry. Jestem już ostatecznie zdecydowany na wymianę uszczelki pod głowicą. Cała reszta jest sprawdzona: termostat, czujniki temperatury, korek zbiorniczka wyrównawczego. Chłodnica jest praktycznie nowa, nagrzewnica również. W przyszłym tygodniu wymiana UPG i mam nadzieję, że wreszcie będzie OK. Pozdrawiam _________________ Jak to w życiu bywa różnie - raz kwadratowo, raz podłużnie.
Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 778 Skąd jesteś (miejscowość / region): Chrzanów Posiadane auto: cc 900 SPI, peugeot 406 2.0 16V
Piwa: 4/0
Wysłany: Sob 23 Sie 2008, 03:09
Temat postu:
Re: ( Fiat Cinquecento ) Uszczelka pod głowicą - CC 900
Witaj. Dziękuję za gratulacje i o niego to się akurat nie boję. Boję się, że jest za bardzo przepisowy i nie dopuszcza myśli, że inni nie są, a różnie bywa - oby się tylko nie naciął. A cientek to własnie dla niego i mojej żony - oboje tegoroczni kierowcy , niech się uczą.
No to chyba rzeczywiście upg choć tak z ciekawości przed rozkręcaniem to pomierzyłbym ciśnienia na cylindrach i pooglądałbym świece, czy mają jednakowy kolor i wygląd - tak dla porównania na później. Jak rozkręcisz to zwróć uwagę na kanały wodne w bloku i głowicy, czy są czyste. Moim błędem bylo, że jak miałem głowicę na wierzchu to nie zmieniłem uszczelnień na zaworach, a jednak taka temperatura im nie służy i po dwóch miesiącach zaczęły przepuszczać.
Wiesz to trochę dziwne bo ja nie miałem przy nieszczelnej upg tego objawu przegrzewania pod górę, a tylko na wolnych obrotach, ale to może zależeć od tego jaka duża ta nieszczelność i w którym miejscu uszczelki.
P.S.
Ładną trasę odwaliłeś i napisz co ci wyszło.
Dołączył: 12 Maj 2008 Posty: 18 Skąd jesteś (miejscowość / region): ok. Krakowa Posiadane auto: CC 900 SX, 1997 r, gaz
Piwa: 0/0
Wysłany: Sob 23 Sie 2008, 08:54
Temat postu:
Re: ( Fiat Cinquecento ) Uszczelka pod głowicą - CC 900
jsand napisał:
Wiesz to trochę dziwne bo ja nie miałem przy nieszczelnej upg tego objawu przegrzewania pod górę, a tylko na wolnych obrotach, ale to może zależeć od tego jaka duża ta nieszczelność i w którym miejscu uszczelki.
P.S.
Ładną trasę odwaliłeś i napisz co ci wyszło.
To samo mówi mi właśnie kumpel, który będzie mi wymieniał ta uszczelke, że wszystko zależy od tego w którym miejscu ona walnęła. Generalnie na wolnych obrotach też się przegrzewa, ale płyn wyrzuca dopiero podczas długiego podjazdu pod górę. Aha w zbiorniczku wyrównawczym z płynem chłodniczym mam jakieś tłuste plamy. Może to kolejny dowód na uszkodzoną uszczelkę ?
Czyli warto jeszcze zwrócic uwage na uszczelnienie zaworów podczas wymiany UPG ?
Dam znać czy to pomogło. Dziękuję i pozdrawiam. _________________ Jak to w życiu bywa różnie - raz kwadratowo, raz podłużnie.
Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 778 Skąd jesteś (miejscowość / region): Chrzanów Posiadane auto: cc 900 SPI, peugeot 406 2.0 16V
Piwa: 4/0
Wysłany: Sob 23 Sie 2008, 14:20
Temat postu:
Re: ( Fiat Cinquecento ) Uszczelka pod głowicą - CC 900
carcass napisał:
Aha w zbiorniczku wyrównawczym z płynem chłodniczym mam jakieś tłuste plamy. Może to kolejny dowód na uszkodzoną uszczelkę ?
Pewnie, że tak. Te tłuste plamy to dowód na to, że uszczelka poszła, no chyba żebyś zamiast płynu chłodzącego dolewał do zbiorniczka olej - bo skąd by się w nim wziął ?
carcass napisał:
Czyli warto jeszcze zwrócic uwage na uszczelnienie zaworów podczas wymiany UPG ?
Uważam, że warto - nawet wymienić w ciemno, koszt niewielki, a wymiana przy wyciągniętej głowicy o niebo łatwiejsza niż na zamontowanej i zawór Ci nie wpadnie do cylindra. Jak każda guma uszczelnienia niszczeją od za wysokiej temperatury, a ty piszesz, że kilka razy go przygrzałeś. Niestety mnie tego nikt nie podpowiedział i teraz jak zapalam na zimno to przez chwilę dymi jak syrenka , choć przez dwa miesiące było dobrze. Mając głowicę na wierzchu szczególnie dlatego, że jeździsz na gazie to sprawdziłbym też szczelność zaworów choćby naftą tak dla pewności i żeby oszczędzić sobie następnej roboty. No chyba, że masz tylko 20 tys. przebiegu.
Pozdrawiam JS
Dołączył: 12 Maj 2008 Posty: 18 Skąd jesteś (miejscowość / region): ok. Krakowa Posiadane auto: CC 900 SX, 1997 r, gaz
Piwa: 0/0
Wysłany: Nie 24 Sie 2008, 16:17
Temat postu:
Re: ( Fiat Cinquecento ) Uszczelka pod głowicą - CC 900
jsand napisał:
Uważam, że warto - nawet wymienić w ciemno, koszt niewielki, a wymiana przy wyciągniętej głowicy o niebo łatwiejsza niż na zamontowanej i zawór Ci nie wpadnie do cylindra. Jak każda guma uszczelnienia niszczeją od za wysokiej temperatury, a ty piszesz, że kilka razy go przygrzałeś. Niestety mnie tego nikt nie podpowiedział i teraz jak zapalam na zimno to przez chwilę dymi jak syrenka , choć przez dwa miesiące było dobrze. Mając głowicę na wierzchu szczególnie dlatego, że jeździsz na gazie to sprawdziłbym też szczelność zaworów choćby naftą tak dla pewności i żeby oszczędzić sobie następnej roboty. No chyba, że masz tylko 20 tys. przebiegu.
Pozdrawiam JS
Bardzo Ci dziękuje za te sugestie. Widzę, że masz spora wiedzę merytoryczną na ten temat. Ja niestety raczej jestem laikiem, ale zasugeruję to mojemu mechanikowi - zwłaszcza, że to mój kolega jeszcze z czasów podstawówki. Auto ma przebieg ponad 80 000, wiec pewnie warto przy okazji to wymienić. Jak byłem na wakacjach poszedł mi z kolei przekaźnik od gazu. Zapłaciłem 120 PLN w Kłodzku za nowy przełącznik. Auto to jednak skarbonka, ale na nowe póki co mnie nie stać . _________________ Jak to w życiu bywa różnie - raz kwadratowo, raz podłużnie.
Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 778 Skąd jesteś (miejscowość / region): Chrzanów Posiadane auto: cc 900 SPI, peugeot 406 2.0 16V
Piwa: 4/0
Wysłany: Pon 25 Sie 2008, 20:59
Temat postu:
Re: ( Fiat Cinquecento ) Uszczelka pod głowicą - CC 900
Cześć. Wiesz, wiedza jak wiedza każdy jakąś ma i po to ją tu wymieniamy między sobą żeby było łatwiej dla wszystkich, a ja po prostu jestem zwolennikiem,że jak coś rozbierać to posprawdzać ( niekoniecznie wymieniać, ale posprawdzać ) wszystko przy okazji tak, żeby już do tematu nie wracać i nie rozbierać z byle głupoty dwa razy tego samego - tak jak mnie to czeka z okazji tych nieszczęsnych uszczelniaczy- cóż mądry polak po szkodzie. Miałem kiedyś puga 306 i tam jest prawa półoś łamana z łożyskiem podporowym. Puszczał olej simering od skrzyni, pojechałem do warsztatu, simering wymienili, a za dwa tygodnie odezwało się to łożysko. Pytam ich - toście nie widzieli, że to łożysko się rozłatuje? I odpowiedź - a widzieliśmy, ale mieliśmy wymienić uszczelnienie to wymieniliśmy. I trzeba było drugi raz zapłacić za wyciąganie półosi i jeszcze żeby wymienić to łożysko to trzeba było zbijac to nowe uszczelnienie - bez komentarza. 80 000 to nie tak dużo i może być wszystko w porządku, ale przecież lepiej sprawdzić jak to już będzie na wierzchu.
Dołączył: 12 Maj 2008 Posty: 18 Skąd jesteś (miejscowość / region): ok. Krakowa Posiadane auto: CC 900 SX, 1997 r, gaz
Piwa: 0/0
Wysłany: Pon 25 Sie 2008, 21:38
Temat postu:
Re: ( Fiat Cinquecento ) Uszczelka pod głowicą - CC 900
jsand napisał:
Cześć. Wiesz, wiedza jak wiedza każdy jakąś ma i po to ją tu wymieniamy między sobą żeby było łatwiej dla wszystkich, a ja po prostu jestem zwolennikiem,że jak coś rozbierać to posprawdzać ( niekoniecznie wymieniać, ale posprawdzać ) wszystko przy okazji tak, żeby już do tematu nie wracać i nie rozbierać z byle głupoty dwa razy tego samego - tak jak mnie to czeka z okazji tych nieszczęsnych uszczelniaczy- cóż mądry polak po szkodzie. Miałem kiedyś puga 306 i tam jest prawa półoś łamana z łożyskiem podporowym. Puszczał olej simering od skrzyni, pojechałem do warsztatu, simering wymienili, a za dwa tygodnie odezwało się to łożysko. Pytam ich - toście nie widzieli, że to łożysko się rozłatuje? I odpowiedź - a widzieliśmy, ale mieliśmy wymienić uszczelnienie to wymieniliśmy. I trzeba było drugi raz zapłacić za wyciąganie półosi i jeszcze żeby wymienić to łożysko to trzeba było zbijac to nowe uszczelnienie - bez komentarza. 80 000 to nie tak dużo i może być wszystko w porządku, ale przecież lepiej sprawdzić jak to już będzie na wierzchu.
Słusznie. Jestem w tej dobrej sytuacji, że mechanik to mój kolega i podchodzi do napraw naprawdę poważnie. Jak widzi, że jeszcze coś pasowałoby wymienić to dzwoni do mnie i mówi jak sprawa wygląda.
Umówiłem się z nim na środę. Jak sie uda to pojadę w niedziele w Tatry to przetestowałbym wózek. _________________ Jak to w życiu bywa różnie - raz kwadratowo, raz podłużnie.
Dołączył: 12 Maj 2008 Posty: 18 Skąd jesteś (miejscowość / region): ok. Krakowa Posiadane auto: CC 900 SX, 1997 r, gaz
Piwa: 0/0
Wysłany: Pią 03 Paź 2008, 20:05
Temat postu:
Re: ( Fiat Cinquecento ) Uszczelka pod głowicą - CC 900
Odświeżam temat, bo miałem napisać jakie są efekty wymiany UPG. Otóż jeżdżę już od miesiąca z nową uszczelką i wszystko jest w najlepszym porządku. Temperatura mi nie wzrosła bardziej niż do 95 st. Włącza się wentylator i "chodzi" dopóki temperatura nie spadnie. Wcześniej włączał sie tylko na kilka sekund i nie powodowało to obniżenie temperatury. Wymiana uszczelki z jej planowaniem, sprawdzaniem jej szczelności, czyszczenie zaworów i wymiana uszczelnień zaworów, wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów i wymiana oleju (wszystkie materiały i olej mechanika) kosztowała mnie 350 zł. Myślę, że bardzo dobra cena, ale robił mi to mój stary znajomy. Tak jak napisałem na wstępie efekt w pełni zadowalający. _________________ Jak to w życiu bywa różnie - raz kwadratowo, raz podłużnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Fiat Cinquecento ) Silnik iskrowy-układ zapłonowy-układ zasilania-układ napędowy i wydechowy.
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.