Dołączył: 29 Sty 2009 Posty: 145 Skąd jesteś (miejscowość / region): olsztyn Posiadane auto: Kia Picanto 1,1 2006
Piwa: 3/2
Wysłany: Czw 19 Wrz 2013, 18:45
Temat postu:
dziwna awaria alternatora
witam ponownie. Wczoraj usłyszałem przerażające wycie spod maski silnika. Wycie coś w rodzaju pracy pompy wspomagania kierownicy 9której przecież nie ma) ale kilka razy silniejsze. Zaglądanie pod maskę - alternator gorący nie da sie dotknąć. Zdemontowałem altek - po ostygnięciu łożyska lekko szumiały. Silnik bez alternatora - cichutki jak zawsze. Alternator do mechaniora - zmienione łożyska i regulator. Dziś założyłem w aucie. Po uruchomieniu silnika znowu ten sam straszny odgłos. Znowu zdejmuje pasek - uruchamiam silnik - cisza. Dotykam alternator lekko ciepły ale ... koło pasowe alternatora nie da się obracać !!! Nie rozumiem co mogło się wydarzyć. Zwarcie, spięcie?? Miesiąc temu był wymieniony aku na nowy (warta 44 Ah). Jakieś pomysły ?
Dołączył: 09 Paź 2011 Posty: 2023 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kępno, Wielkopolska Posiadane auto: Punto Evo
Piwa: 248/2
Wysłany: Pią 20 Wrz 2013, 16:36
Temat postu:
Re: ( Fiat Panda ) dziwna awaria alternatora
dociekliwy napisał:
a po co wymieniany regulator ?
Bo najprawdopodobniej szczotki kończyły żywot więc wymieniony został cały regulator wraz ze szczotkami. _________________ Jeżeli pomogłem postaw piwo
Pozdrawiam Piotr
Dołączył: 06 Gru 2009 Posty: 1512 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kraków Posiadane auto: Gr.C4Picasso 1,6HDi, Freelander 1.8; Ulysse2,0; Idea 1,4
Piwa: 103/3
Wysłany: Sob 21 Wrz 2013, 18:56
Temat postu:
Re: ( Fiat Panda ) dziwna awaria alternatora
Mistrzu,
zapytałem po co bo podejrzewam jednak pękniecie obudowy alt,
łożyska w większości alternatorów, których nie robiły małe rączki w dalekich
krajach wytrzymują po 300, 400 tys km przebiegu nie licząc stania w korkach gdy też pracują .
a wymieniony regulator ze szczotkami umarłemu alernatorowi już nie pomogą choć przysłużą się /finansowo/ wymieniającemu specjaliście
przecież teraz jeszcze samej nowej obudowy do kompletu nie dokupi
Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 657 Skąd jesteś (miejscowość / region): Pisz Posiadane auto: seicento 1.1 MPI 19000
Piwa: 42/7
Wysłany: Nie 22 Wrz 2013, 11:03
Temat postu:
Re: ( Fiat Panda ) dziwna awaria alternatora
Witam a ja koledze powiem co jest .Pierwsze co masz zrobić to zmień mechanika A co do altka wymiana łożysk może być tylko dobrej firmy np ja stosuję Fag i tylko wysoko obrotowe z luzem c3 Co do wymiany regulatora to bym się nie zgodził jeśli ładowanie było w porządku a szczotki się zurzyły to wystarczyło przelutować same szczotki koszt 5-7zł
A że wyje altek to jest wina powstałej rdzy ktura zbiera się na dole obudowy, pomiędzy obudową a stojanem. Mechanik powinien wycisnąć stojan z obudowy wszystko wyczyścić dokładnie z rdzy następnie przesmarować stojan smarem wysoko temperaturowym i wszystko złożyć
Oczywiście nie uszkodzić uzwojenia stojana. Ja jeszcze lekko wyruwnuję na tokarni wirnik te metalowe jakby skrzydełka tylko delikatnie wyruwnać a nie zaraz dużo zbierać oczywiście jeszcze bierznie ślizgowe szczotek . wszystko składamy do kupy sprawdzamy napięcie ładowania i mamy spokój na kilka latek . Koszt takiej operacji nie licząc roboty spokojnie zamykam 100zł Jeszcze jedno jeśli nie jest pęknięta obudowa Miłej zabawy _________________ Cieszę się że mogłem pomóc.
Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 1360 Skąd jesteś (miejscowość / region): Gdańsk Posiadane auto: Fiat Bravo 1,9 16V
Piwa: 57/9
Wysłany: Nie 22 Wrz 2013, 19:46
Temat postu:
Re: ( Fiat Panda ) dziwna awaria alternatora
A co tam niby jest do wyrównywania, słyszałeś kiedyś amatorze o wyważaniu wirnika?
Zapewne nie.
Kod:
Przy większych prędkościach obrotowych nawet nieznaczna asymetria mas
wirującego elementu powoduje stan niewyważenia, charakteryzujący się
powstaniem dużej niezrównoważonej siły odśrodkowej. Jednym z objawów jej
oddziaływania są intensywne drgania wirnika, łożysk,
Na tokarce jedynie co należy zrobić to w razie potrzeby wyrównać komutator.
Jeśli już to zdecydowanie trwalszymi łożyskami są KOYO, oczywiście odpowiednio wciśnięte a nie wbite młotkiem.
Tu więcej o wyważaniu wirnika, chociaż pooglądaj obrazki:
Wyważanie wirników _________________ |
Jak opuścić kopary biedakom?
Zajechać na stację limuzyną BMW 745 full wypas, wysiąść z gracją...
... i zatankować gazu za 50 zeta )
full lans )
|
Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 657 Skąd jesteś (miejscowość / region): Pisz Posiadane auto: seicento 1.1 MPI 19000
Piwa: 42/7
Wysłany: Nie 22 Wrz 2013, 20:22
Temat postu:
Re: ( Fiat Panda ) dziwna awaria alternatora
Panie Petardo dzięki za fachowe porady Tylko sobie pomyśl jeśli potrafisz
Przecierz pisałem o wyruwnaniu nie zbieraniu ileś sobie od tak materiału komutatora A gdzie on ma wyważyć ten wirnik ??? takimi naprawami zajmują się fachowe firmy a nie w domu z młotkiem Co do wbijania łożysk to trzeba umieć a nie walić zapewne jak jak ty to sobie wyobrażasz.Nie reklamuj tak tych łożysk bo się na nich przejechałem jeśli ktoś ma ograniczony koszt to można włożyć także najtańsze chińskie i spokojnie roczek powinny wytrzymąć Taka naprawa wyszła by drożej niż kupić cały nowy altek
Powinieneś odpisać koledze w pierwszym poście Kup nowy najlepiej ja ci sprzedam _________________ Cieszę się że mogłem pomóc.
Dołączył: 29 Sty 2009 Posty: 145 Skąd jesteś (miejscowość / region): olsztyn Posiadane auto: Kia Picanto 1,1 2006
Piwa: 3/2
Wysłany: Nie 22 Wrz 2013, 22:08
Temat postu:
Re: ( Fiat Panda ) dziwna awaria alternatora
w sumie każdy ma trochę racji. Mechanik spartolił robotę to fakt.
na drugie dzień rano oddałem autko do poprawienia. Z tego co sie tłumaczył no coz wygląda na to, że źle skręcił altek a wycie przez to ze lekko przycinał gdzieś na obudowie. Obecnie przejechałem 100 km i nic się nie dzieje. regulator wymieniłem ponieważ jest razem ze szczotkami i żeby nie bawić sie po raz kolejny to od razu poszła wymiana. W sumie jak alternator był źle skręcony dala objawy jak pęknięta obudowa tzn wycie. Wyważanie nie było potrzebne a łożyska wymienione na porządne. mam fakture wiec w razie czego bede oddawał do naprawy gwarancyjnej kolejny raz
Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 1360 Skąd jesteś (miejscowość / region): Gdańsk Posiadane auto: Fiat Bravo 1,9 16V
Piwa: 57/9
Wysłany: Nie 22 Wrz 2013, 22:44
Temat postu:
Re: ( Fiat Panda ) dziwna awaria alternatora
Właśnie dlatego napisałem o wyważeniu, nie mając możliwości wyważenia nie kombinuje się z toczeniem a jeśli są wątpliwości to oddaje się altka firmie mającej odpowiedni sprzęt, kwalifikacje lub zajmującej się regeneracją kompleksową i dostajesz jak nowy z gwarancją.
Co do łożysk to zakładanie chińskiej tandety jest największą głupotą.
W moim Stilo aby wyjąć alternator muszę zdjąć koło, nadkole, odkręcić łapę podpierającą silnik, odkręcić poduszkę silnika, wejść pod samochód odkręcić śruby altka, podlewarować silnik, wyjąć altka w jedynej możliwej pozycji.
Montaż odwrotnie.
Nawet facet w warsztacie nie chciał się podjąć tego.
Robiłem to po roku bo w altku chińskie łożysko stało w miejscu a wirnik wytarł się pod łożyskiem.
Ciekawe kto w zamian za oszczędność ok 20-25 zeta na łożyskach, ryzyku uszkodzenia wirnika podejmie się co rok wyciągać alternator i jeździć na zasadzie: dojadę albo nie dojadę.
Macie jeszcze jakieś super argumenty przemawiające za wstawianiem chińskich łożysk?
_________________ |
Jak opuścić kopary biedakom?
Zajechać na stację limuzyną BMW 745 full wypas, wysiąść z gracją...
... i zatankować gazu za 50 zeta )
full lans )
|
Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 657 Skąd jesteś (miejscowość / region): Pisz Posiadane auto: seicento 1.1 MPI 19000
Piwa: 42/7
Wysłany: Pon 23 Wrz 2013, 18:17
Temat postu:
Re: ( Fiat Panda ) dziwna awaria alternatora
Popieram także aby nie montować chińskich łożysk oraz innych części zamiennych . Lepiej raz troche więcej wydać i mieć święty spokój
U nas w ASO nie montyjemy nawet na życzenie klijenta _________________ Cieszę się że mogłem pomóc.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Fiat Panda ) Elektryka/Elektronika/Komunikaty.
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.