( Strefa kobiet ) stołowanie się w barach

[thermon5]

Jakie są wasze doświadczenia ze stołowaniem się w przydrożnych barach, czy możecie mi jakieś polecić na trasie Warszawa - Poznań. Często tamtędy jeżdżę ale nie mam dobrego miejsca na obiad.

[nnie82]

Najlepiej unikać ich jak ognia. Bary to fatalne rozwiązania. Jedzenie odgrzewane z mrożonek i puszek. Jeśli nie stać mnie na restaurację staram się robić jak najwięcej jedzenia wcześniej w domu

[emilk]

Też raczej unikam barów, ponieważ różnie w nich bywa. Nie generalizowałabym, że w każdym jest tak źle ale niestety we większości owszem.

[OLEG22]

Witam wszystkich forumowiczów bardzo serdecznie:-)a ja zastanawiam się czy nie wyjdzie mi nawet taniej jeśli gotuję tylko dla siebie? Jak sadzicie? Lubię gotować ale dużo też wydaję na jedzieni:( Pozdr

[MRKURT79]

Stołowanie się w barach może okazać się niebezpieczne , jedzenie może zakończyć się salmonellozą , albo zatruciem pokarmowym, szczególnie uczulam na podawanie barowego jedzenia dzieciom.

____________________PKT.22

[Reklama]

[Shon71]

Ja raz stołowałam się w barze i od tego czasu robię posiłki w domu i zabieram je ze sobą w podróż jedyne co kupuję to woda mineralna butelkowana, mam złe doświadczenia.

____________________
PKT.22

[LiberataQWE92]

jedząc swoje, własnoręcznie ugotowane jedzenie na pewno wyjdzie to na zdrowie Tobie i Twojemu portfelowi. od jedzenia śmieci z przydrożnych barów można tylko dostać niestrawności. już lepiej zjeść nawet kanapkę i do tego kawę z termosu, niż coś gotowego.

[crooser]

Ja wolę jechać głodna niż jeść w takich barach.

[LaticiaEuro2443]

To prawda takie jedzenie jest strasznie nie zdrowe tez już od jakiegoś czasu jem w trasie tylko swoje domowe kanapki kiedyś zatrułem się w Macdonald i od tamtego czasu dałem sobie spokój, chyba że mam ochotę na hot doga z Orlenu jemu nie umiem się oprzeć nigdy ...

[MarioDario]

Mnie kiedyś w barze pod Częstochową podali placki ziemniaczane z żurawiną, w której były odłamki szkła. Jak zwróciłem uwagę, żeby mi wymienili porcję, to ochroniarz groził mi pobiciem.
Więcej się w żadnym przydrożnym barze nie zatrzymam.