( Fiat Marea ) po nagrzaniu silnika traci moc, gaśnie, nie odpala

[agataga]

Witam

Proszę o pomoc.
Auto było u mechanika, wymienił osłonę pompy paliwowej która wcześniej prawdopodobnie przez poprzedniego właściciela została w jakiś sposób przerobiona (jakieś dziury powycinane), przed wymianą tej osłonki auto gasło na zakrętach gdy w baku było mało paliwa, a także długo zaskakiwało przy odpalaniu (nie odpalało na strzał).
Po wymianie przez dwa dni było super. Auto odpalało na strzał, nie gasło na zakrętach nawet przy minimalnej ilości paliwa. Niestety nagle podczas jazdy zaczęło tracić moc i zwalniać, nie reagowało na pedał gazu - po prostu toczyło się gasnąc, przez krótką chwilę kontrolki przy przekręcaniu kluczyka reagowały - zaświecały się na tablicy rozdzielczej, ale zaraz potem auto całkowicie zgasło. Żadnej reakcji - nawet pstryknięcia czy zaświecenia jakiejś lampki kontrolnej przy przekręcaniu kluczyka.
Po upływie około 15 minut, auto normalnie odpaliło, ujechało jakieś 1,5km i sytuacja się powtórzyła i tak cały czas..
Gdy auto jest zimne chodzi, gdy się rozgrzeje wszystko się powtarza.
Samochód wrócił do mechanika i stoi tam już dwa miesiące..
Oni rozkładają ręce. Żal mi zezłomować, bo wymieniłam całe zawieszenie (przód i tył), akumulator, jakieś linki w biegach i w sprzęgle, świece były też wymieniane, chłodnica była reperowana.


Czy ktoś jest w stanie określić co to może być i jaki jest przewidywany koszt naprawy?
Muszę je zabrać i nie wiem czy zawozić do innego mechanika, czy pod dom by dalej się zastanawiać (szkoda dwa razy pieniędzy na lawety)

[Sotkin]

Zabierz auto od mechanika i zaprowadź do elektryka.
Osłona pompy nie ma nic wspólnego z Twoimi problemami.
Moim zdaniem głupieje Ci elektryka. Auto nie najmłodsze, więc trzeba sprawdzić kable, złącza i masy.
_________________
Odpisuję tylko tym, dla których polski język jeszcze coś znaczy.

[dziadek1]

Nie wiem na ile jesteś "kumata" w elektryce, albo może masz zdolnego pomocnika. Według mnie usterka jest błaha, tylko złośliwa. Tak jak kolega wcześniej pisał trzeba szukać po złączkach. Któraś jest skorodowana i jak się nagrzeje przestanie przewodzić, możliwe, że jeszcze wyłącza przekaźnik. Musisz po kolei iść od akumulatora, do bezpieczników stacyjka i przekaźniki. Mam nadzieję, że akumulator ładuje i jest sprawny, bo i tak tu na forum bywało
Pozdrawiam
_________________
Pomogłem - napisz na koniec jak rozwiązałeś problem.

[agataga]

To mechaniko-elektrycy
Uważają że to wina jakiegoś sterownika, którego nie potrafią dostać, bo jest problem z określeniem jego symbolu..
Podobno nie można podpiąć się pod komputer..

Akumulator jest nowy - kupiony jesienią

[dziadek1]

A próbowałaś, czy po takim wyłączeniu prądu działają np postojówki, awaryjne ?
Pozdrawiam
_________________
Pomogłem - napisz na koniec jak rozwiązałeś problem.

[Reklama]

[agataga]