( Fiat Marea ) Brak mocy i totalne zamulenie po rogrzaniu dziwny przypadek.

[Dobra Marka]

Witam.

Dawno Marysia nie odwalała kaszany a teraz znowu coś ją rozbolało.Zacznę od początku,wsiadając do samochodu po nocy odpalam i moc aż miło i tak do rozgrzania dopóki jej nie zgaszę na ciepłym i ponownie opalę,odpalenie na ciepłym silniku i [cenzura] zamula,[cenzura] z wydechu,mocy jak 50 robotników pod maską,lubi zgasnąć.Co było robione pod maską,przewody nowe ngk,świece ngk nowe ,cewka druga nowa,druga pompka paliwa nowa,pod kompem parametry ok,przepustnica zdjęta i wyczyszczona z każdej możliwej strony,adaptacja robiona pod kompem.Co tu można jeszcze zrobić,bo z zimnego do rozgrzania malina rwie asfalt,a po wyłączeniu na ciepłym i odpaleniu zonk. Jak ostygnie do zera odpalam i znowu moc że czapka spada.Czytałem tematu różnego kalibru ale nic nie pasuje do mojego cholercia.

Doradźcie coś bo zawał murowany,obecnie auto stoi u mechanika i szukają i znaleźć nie mogą.

Z wyrazami szacunku Grzegorz.

Rozwiązanie proste zamulenia,pompa paliwa miała już dość(nowa pompeczka i Marysia powstała za grobu)