( Fiat Palio & Fiat Siena ) układ chłodzenia- zespół objawów

[Adrian1982]

Witam Wszystkich po raz pierwszy i od razu przechodzę do meritum. Pacjent - Siena 1.2 8V 75, rok 2000, przebieg 71 000. auto kupiłem w lipcu 2015r. od pierwszego właściciela, tzw. dziadka ( nigdy więcej aut od dziadka:) Wyglądało jak nowe, fabryczne naklejki, środek jak z salonu itd. W związku z tym, że planowałem trochę nią pojeździć w międzyczasie wstawiłem gaz, BRC, 2 gen z emulatorem sondy lambda.
Pierwszy objaw problemów z ogrzewaniem to zbyt długie nagrzewanie, sprawdziłem węże - od razu załączał duży obieg, wymieniłem termostat, wskazówka szybko się podnosi, ale jak to we Fiatach bywa (ponoć) do 1/4 skali, poczytałem na forum, że to znany problem związany prawdopodobnie z zimnymi lutami, wiatrak się załącza zawsze w tym samym mcu na skali, więc tematu nie ruszałem.
Kolejna sprawa- jeszcze przed założeniem gazu- ogrzewanie dmuchało gorącym powietrzem tylko powyżej 2tys. obrotów. Kiedy silnik się zagrzeje i jest na biegu jałowym 900 obr/min leci zimne letnie powietrze, przygazówka i za chwile jest gorące.
Po założeniu gazu odczuwałem dni mocy i niemocy. auto było niestabilne, raz szło aż miło raz muliło. Tankuję gaz w jednym mcu. Do tego przy większej przygazówce lubiło sobie po pie rdzieć, mechanik popatrzył i mówi, że tłumik ma przedmuchy, wymieniłem, nie pomogło. Do tego na gazie, mimo regulacji, falowały mi obroty, auto przy szybkim dohamowywaniu przy dojeżdżaniu do świateł potrafiło zgasnąć, obroty spadały, spalanie w mieście b.wysokie. W końcu ktoś rzucił hasło - luzy zaworowe, poszperałem na forach i objawy jak z książki. Gaz wyostrza problemy, które nie są aż tak widoczne na benzynie. W pon miałem w tej sprawie umówić się z mechanikiem. Niestety, przed poniedziałkiem była sobota...
A w sobotę pojechałem z Lubina do Warszawy i z powrotem - ok 900 km
Do Wawy bez problemów, poza tym, że jak wyżej wspomniałem pojawiły się cykle moc/niemoc. W cyklu miejskim, korkach załączał się wiatrak, wszystko ok.
Powrót do domu - do Wrocławia jw., pierwszy niepokojący objaw całkowicie padło ogrzewanie wszystko na max i leci zimne powietrze. wyłączyłem na chwilę, pokręciłęm, poruszałem dźwigienkami - zaskoczyło i działało przez ostatnie 70km do Lubina. Pod samym domem postanowiłem podjechać nielegalnie pod samą klatkę, około 100m na wstecznym, parkuję pod klatką, wysiadam, patrze-maska mi paruje, otwieram, płyn w zbiorniczku pod samym korkiem, wskazówka temp. wysoko, wiatrak się nie włączył, włączam ogrzewanie- leci tylko zimne. Wyłączyłem silnik. I to by było na tyle. Jak uważacie- od czego zacząć reanimację. Czy to już UPG ?
Z góry dziękuję...

[piohol]

1.Usterka termostatu prawidłowo zlokalizowana. Wskaźnik temp. to tylko wskaźnik i może być różnie wyskalowany, nie ma na nim oznaczeń jednostek temp, więc jeżeli wskazanie prawidłowej temp wystepuje w 1/4 skali to znaczy, że układ działa OK.

2. Odpowietrz układ chłodzenia i czeka Cię wizyta u gazownika celem sprawdzenia poprawności montażu instalki gazowej - gaśnięcie przy dohamowaniu. Regulacja zaworów może pomóc w przypadku falowania obrotów na biegu jałowym.
Czynności odpowietrzenia znajdziesz tu:
http://fiat.auto.com.pl/forum/viewtopic.php?t=44751

Sprawdź węże układu chłodzenia czy robią się twarde, jeżeli tak to UPG do zrobienia.

Nie ma co narzekać samochód ma swoje lata i po usunięciu kilku usterek, na pewno odwdzięczy się bezawaryjną eksploatacją.
_________________
Jeżeli pomogłem postaw piwo
Pozdrawiam Piotr

[Adrian1982]

Dziękuję za odpowiedź. Przed chwilą byłem sprawdzić co i jak w Sienie -olej/korek czysty bez żadnych '' majonezów'' itd, w zbiorniczku tylko płyn bez żadnych dodatków, auto zapaliło bez problemu, rozgrzewa się tak jak powinno, termostat puszcza na duży obieg, węże gorące, miękkie. Ogrzewanie działa, tak jak w pierwszym poście- przy wyższych obrotach, ale działa.
Wskazówka dochodzi do temp. włączenia się wiatraka- niestety wiatrak się nie załącza. Temp idzie do góry.

Czy zapowietrzenie układu może wpłynąć na odczyty czujnika temp. czy też pracy wiatraka?
Czeka mnie też pewnie sprawdzanie czujnika temp, samego wiatraka, może szczotki w silniku wiatraka albo jakieś kostki.
Na jakimś forum wspomniano o możliwości zapowietrzania układu przez reduktor; gazownik będzie musiał rzucić okiem, pewnie od razu wyśmieje i się wyprze:)
Niepokoją mnie białe spaliny, niby jest zima i musi być zimno, a co za tym idzie więcej pary wodnej z rury. Płynu przez cały okres eksploatacji nic nie ubyło.
Zawory i tak miałem regulować, najwyżej wtedy mechanik zerknie na uszczelkę. Przy okazji też wymienię rozrząd i pompę wody. Będę miał spokój.
Oby skończyło się na błahych sprawach.
Samochód ciągle lubię, chodziło mi bardziej o mit auta od dziadka, który robi 2,5 tys km na rok i olewa podstawowe rzeczy, bo po co robić, jak i tak stoi pod blokiem. Na szczęście sienka jest prostym autkiem i nawet ja potrafię ogarnąć lekkie naprawy czy wymiany.
Pozdrawiam

[piohol]

Rozumiem, że przed założeniem instalki gazowej autko jeździło bez problemu.
Z opisów na forach samochodowych sposób i miejsce montażu reduktora LPG ma wpływ na przepływ płynu przez nagrzewnicę i związane z tym grzanie samochodu i samego reduktora gazu.
Próbowałeś jeszcze raz odpowietrzyć układ chłodzenia?
Silnik wentylatora chłodnicy możesz sprawdzić zasilając kabelkami bezpośrednio z aku.
Czujnik załączenia wentylatora powinieneś znaleźć w chłodnicy. Wypnij wtyczkę i połącz styki instalacji spinaczem jeżeli wentyl jest sprawny powinien ruszyć.
Mam nadzieję że sprawdziłeś bezpiecznik wentylatora czy to on nie jest powodem usterki wentyla.
_________________
Jeżeli pomogłem postaw piwo
Pozdrawiam Piotr

[Adrian1982]

Dziękuję za odpowiedź. Jedyne niepokojące objawy jakie miałem przed zagazowaniem, to ogrzewanie, które nie działało poniżej 2000rpm. Leciało chłodne powietrze.

[Reklama]