Fiat

ogłoszeniaceny używanychwiadomościdealerzyforumczęścioponyksiążkilinkitapetyopiniedekoder VIN
  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Regulamin    Grupy    Czat    Rejestracja 
  Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Zaloguj    iboi - ogłoszenia

( Fiat Uno ) Brak mocy i dziwny zapach



 
postów na stronie: 10 20 50
   Forum FIAT Forum Strona Główna -> ( Fiat Uno ) Silnik iskrowy-układ zapłonowy-układ zasilania-układ napędowy i wydechowy.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gibon@

Debiutant



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 16
Skąd jesteś (miejscowość / region): 100lica

Piwa: 0/0
Wysłany: Nie 15 Lut 2009, 15:12
Temat postu:

Brak mocy i dziwny zapach


Witam wszystkich forumowiczów.

Otóż mam już 4 lata Fiata UNO Fire 1.0 +gaz i musze powiedzieć iż przez ten okres jazdy nie sprawiał mi żadnych problemów. Bardzo sobie chwaliłem, że tak nazwę bez awaryjności mojego autka. Ale otóż wczoraj w czasie jazdy, kiedy silnik był jeszcze zimny poczułem dziwny brak mocy silnika. Jechałem na gazie i nagle zrobił się straszny muł z niego, jakby go hamulce blokowały. Pomyślałem, ze to resztki gazu i przełączyłem na paliwo, ale mocy w ogóle nie przybyło. Ujechałem tak przestraszony kilkanaście metrów i coś jakby zaśmierdziało spalenizną w samochodzie. Zatrzymałem się nie gasząc silnika. Za brak mocy podejrzewałem świece, bo już taka sytuacje miałem, ale wtedy silnik miał nierówne obroty a tu praca jest normalna. Po przełączeniu na gaz zacząłem jechać i właśnie wtedy dziwny zapach tak jakby od podłogi. O dziwo po chwili wszystko przeszło i bez problemów dojechałem do celu. Niemniej jednak dzisiaj sytuacja się powtórzyła tylko z bardziej nasilonym skutkiem. Rano po bezproblemowym uruchomieniu samochodu na benzynie po krótkim czasie przełączam na gaz i zaczynam jechać. Silnik jest jeszcze nierozgrzany. Wszystko wydaje się być w porządku. Jednak po chwili znowu cos go strasznie blokuje. Samochód nie ma siły podjechać pod niewielkie wzniesienie. Nawet przełączenie na paliwo nie zmienia sytuacji. Zatrzymuje się nie gasząc silnika, czekam chwilke aby obadać czy może praca silnika powie mi o świecach, ale pracuje równo. Wiec zawracam do domu i w czasie jazdy znowu czuć dziwny zapach i sytuacja się odwraca silnik zaczyna nabierać mocy. Po powrocie gasze auto i pozostawiam na 4 godziny. Kiedy wyjeżdżam z domu sytuacja powtarza się z tym charakterystycznym zapachem. Po zasięgnięciu informacji w Internecie dochodzę do wniosku, że to może sprzęgło nawala. Proszę wszystkich o pomoc w postawieniu diagnozy, co jest przyczyną takiego zachowania samochodu. Co mogę i jak sprawdzić. Jutro pojadę do mechanika aby zasięgnąć informacji, ale może ktoś z forumowiczów miał już taki przypadek. Silnik nagle traci moc jakby hamulce trzymały a po chwili czuć dziwny zapach i po upływie kilku sekund silnik nabiera mocy. Dziwne ale prawdziwe.. bardzo proszę o pomoc.
Powrót do góry
Robertosan

Stały Bywalec



Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 110
Skąd jesteś (miejscowość / region): Myślenice
Posiadane auto: cinquecento704ccm3 b/gaz 1995
Piwa: 0/1
Wysłany: Nie 15 Lut 2009, 18:02
Temat postu:

Re: ( Fiat Uno ) Brak mocy i dziwny zapach


Czekam na odpowiedż tak jak ty bo u mnie jest podobnie-kilka razy mi się to zdarzyło, że po kilku minutach jazdy(na lpg) gdy silnik troche się rozgrzał przez kilka sekund czuć było zamach spalenizny-tak jakby kable się tliły, myślałem że to z nadmuchu grzania, ale nie. Różnica jest taka, że dzieje się tak zupełnie przypadkiem i silnik działa normalnie tak przed jak i po "puszczeniu tego smroda". Jak kolega wyżej zwracam sie z uprzejma prośbą o pomoc. AHA jak długo utrzymuje sie u ciebie ten smród bo u mnie mija po około minucie, a jeżeli to faktycznie wina sprzęgła to jak to sprawdzic bo na moje oko u mnie sprzęgło działa bez zarzutu.
Powrót do góry
jocker00

Stały Bywalec



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 108

Posiadane auto: Fiat Uno Fire 1.0
Piwa: 2/0
Wysłany: Nie 15 Lut 2009, 21:16
Temat postu:

Re: ( Fiat Uno ) Brak mocy i dziwny zapach


Witam Exclamation
Jak sprawdzić czy to sprzęgło wydaje się "banalne", gdy powtórzy się ta sytuacja (nagle osłabnie i zaśmierdzi Wink ) dodaj więcej gazu i patrz na obrotomierz. Jeśli wzrosną znacząco obroty a auto nie będzie przyspieszać to sprzęgło się ślizga i jest winowajcą Wink
Pozdrawiam Exclamation
Powrót do góry
gibon@

Debiutant



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 16
Skąd jesteś (miejscowość / region): 100lica

Piwa: 0/0
Wysłany: Pon 16 Lut 2009, 23:26
Temat postu:

Re: ( Fiat Uno ) Brak mocy i dziwny zapach


Witam serdecznie.

Otóż postanowiłem przed jazdą dzisiaj sprawdzić, co może być przyczyną takiego zachowania samochodu jak pisałem wcześniej. Trochę czasu myślałem nad przyczyną, która ewentualnie mogła powodować takie hamowanie pojazdu. Postanowiłem sprawdzić każde koło z osobna. Podlewarowałem najpierw tylnie oba koła i obracając ręką stwierdzam, że hamulce nie trzymają. To samo robie z przodem. Lewaruje najpierw lewe koło i obracając nie stwierdzam usterki. Natomiast, kiedy zabieram się do prawego koła poczułem ten dziwny zapach, który występował w samochodzie. Kiedy odkręciłem koło i wymontowałem klocki hamulcowe moim oczom ukazała się chyba tego przyczyna. Jeden klocek starty prawie na maxsa gdzie drugi mało, co ruszony. Pyzatym smród spalenizny był bardzo wyraźny. Przeczyściłem uchwyt klocków, opklepałem tłok i złożyłem wszystko do kupy. Dla większej pewności postanowiłem odkręcić i obadać klocki przy lewym kole. Okazało się, że klocki są bardzo mało zużyte. Tym samym doszedłem do wniosku, że prawdopodobnie w jakiś niewyjaśniony dla mnie sposób blokowały się tłok prawego koła, co powodowało nagłe spowolnienie a kiedy bardzo się nagrzały wtedy było czuć swąd spalenizny. Taka jest jak na razie moja wersja tej zagadki, którą podpieram tym, że po złożeniu wszystkiego do kupy wyruszyłem w próbną podróż. Jeździłem hamowałem i tak przez godzinę zwracając baczną uwagę na zachowanie samochodu. I powiem wam koledzy, że chyba ( nie zapeszając) obalę teorie ze sprzęgłem bo auto nie spowalniało i nie było smrodku. Dziwi mnie fakt tego blokowania hamulca, bo dlaczego działo się to w czasie jazdy a nie przed ruszeniem z miejsca. Jutro zabieram się demontażu klocków i dokładnie przyjrzę się tłokowi, który jak stwierdzam to on był przyczyną. Trzeba będzie kupić płyn hamulcowy i rozebrać tłok na części. Jeszcze po powrocie z próbnej jazdy dla upewnienia się dotkałem lewego hamulca który był lekko ciepły, ale za to prawy hamulec wyraźnie tarcza była gorąca co mogę stwierdzić, że prawy jeszcze blokuje. Jednak przed rozbiórką tłoków zrobie próbną jazdę i w między czasie będę sprawdzał temperaturę szczęk aby upewnić się o słuszności mojej teorii.
Pozdrawiam Cool
Powrót do góry
jocker00

Stały Bywalec



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 108

Posiadane auto: Fiat Uno Fire 1.0
Piwa: 2/0
Wysłany: Wto 17 Lut 2009, 00:18
Temat postu:

Re: ( Fiat Uno ) Brak mocy i dziwny zapach


Witam Exclamation
Wina nie koniecznie musi leżeć po stronie tłoczka. Ja dłuższy czs walczyłem u mnie z nie odbijającym tłoczkiem (tarcza potrafiła nagrzać się do czerwoności). Winny okazał się elastyczny przewód łączący tłoczek z miedzianym przewodem. Już kilka razy go wymieniałem - rozwarstwia się w środku i blokuje przepływ płynu. Ostatnio wymieniłem przewód od pompy do koła (ten miedziany) razem z gumowym i jak na razie nie mam z tym problemów. (odpukać bo tarcze nowe i szkoda by było by się przegrzewały Wink )
Dziwne tylko że nie ściągało Cię podczas dodawania gazu/hamowania.
Pozdrawiam
Powrót do góry
Reklama








Wysłany: Wto 17 Lut 2009, 00:18
Temat postu:

reklama


Powrót do góry
gibon@

Debiutant



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 16
Skąd jesteś (miejscowość / region): 100lica

Piwa: 0/0
Wysłany: Wto 17 Lut 2009, 17:56
Temat postu:

Re: ( Fiat Uno ) Brak mocy i dziwny zapach


Witam kolegów.

Właśnie przyjechałem od znajomego, który prowadzi sklep motoryzacyjny z częściami do Uniaczków. Powiedziałem mu jak ja to widzę i on tak jak kolega „jocker00” również stanowczo stwierdził, że to wina elastycznego przewodu. Opowiedział mi kilka wersji zasłyszanych od swoich klientów, którzy zaopatrują się u niego i właśnie wytłumaczył mi, że przewód poprostu się rozwarstwia, co jednocześnie blokuje przepływ płynu hamulcowego, który uniemożliwia cofanie się tłoczka. No cóż jutro jadę kupić wężyk i zobaczymy, co z tego będzie jak zdemontuje stary. A co do jazdy kolego „jocker00” to powiem ci, że mnie to tez bardzo zmyliło, ponieważ nie było żadnego znaku, który by wskazywał, że to wina hamulca. Nie ściągało mnie w ogóle na żadną strone. Kilka krotnie nawet dla samego siebie puszczałem kierownice w czasie jazdy przy małej prędkości i kompletnie nic się nie działo, samochód hamował równo, co też nie dawało podstaw by podejrzewać, co kolwiek odnośnie hamulca. No cóż dziwne sytuacje towarzyszą nam prze całe życie, a my jedynie nie mogąc im zapobiegać możemy się tylko uczyć, aby nabytą wiedzę przekazać innym. Dziękując za solidarność w temacie mam jeszcze jedno zasadnicze pytanko. Odpowietrzanie hamulców odbywa się, że najpierw prawy tył, lewy tył, prawy przód, lewy przód ??????. Ale powiedzcie mi czy podczas odpowietrzania silnik powinien pracować, żeby serwo działało, czy na zgaszonym silniku, bo nie wiem…….hmmm ??????? Jak wymienię przewód to napisze czy przyczyna leżała właśnie w tym miejscu.
A tym czasem pozdrawiam...........
Powrót do góry
jocker00

Stały Bywalec



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 108

Posiadane auto: Fiat Uno Fire 1.0
Piwa: 2/0
Wysłany: Wto 17 Lut 2009, 21:55
Temat postu:

Re: ( Fiat Uno ) Brak mocy i dziwny zapach


Nie musisz włączać silnika. Normalnie podpompujesz pedałem Wink
Pozdrawiam i powodzenia Exclamation
Powrót do góry
gibon@

Debiutant



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 16
Skąd jesteś (miejscowość / region): 100lica

Piwa: 0/0
Wysłany: Sro 18 Lut 2009, 21:48
Temat postu:

Re: ( Fiat Uno ) Brak mocy i dziwny zapach


Witajcie drodzy koledzy.
No takiego pecha jak ja mam to już nikt na świecie nie ma. Jak już pisałem miałem dać znać jak zmienię przewód a rezultat przedstawić na tym forum. Otóż wszystko ładnie szło do momentu, kiedy miałem już zamiar zabierać się do odpowietrzania hamulców. Z niewielkimi problemami, ale udało mi się odkręcić ten giętki przewód i musze powiedzieć, że nie był zatkany jak przewidywaliśmy. Tłok też wyszedł ładnie i wymieniłem w nim gumową uszczelkę. Jednak na tłoczku były niewielkie ogniska utlenionego aluminium i przy wyciskaniu tak jakby coś, pstrykło i tłoczek ruszył do przodu, co dało mi do myślenia.
Jednak poradziłem sobie z zamontowaniem wszystkiego. Kiedy już uniosłem uniaczka do góry aby odkręcić wszystkie koła by mieć swobodny dostęp do kalamitek a i między innymi by sprawdzić czy po odpowietrzeniu nie hamuje jakieś koło, zabrałem się do poluzowywania odpowietrzników. No i tu zadziałał albo czynnik zwany fatum, które wisi nade mną albo pośpiech, co w rezultacie dało efekt, jaki zaraz opiszę. Trzy kalamitki powiedzmy, że odkręciły się w miarę dobrze. Klucz nasadowy fi 8 zaoszczędził i sporo czasu a i zadowolony z gładkiego przebiegu operacji zabrałem się do odkręcania kalamitki przy przednim lewym kole.
PECH, FATUM, KOSZMAR- sam już nie wiem jak to określić - kalamitka urwała się!!!!!!!
Zagotowało się we mnie. Wszystko było przygotowane do odpowietrzania. Nawet brat już trenował nogę przed wysiłkiem pompowania pedałem hamulca. Zrobiłem się czerwony, a zachwile blady. Co teraz????????. Wpadłem na pomysł, aby pojechać i kupić wywiertak, może jego konstrukcja umożliwiła by mi wykręcenie tego co pozostało w obudowie hamulca.
Za telefon i do sąsiada w łaskę by pożyczył mi samochód. Czym prędzej gnam do sklepu po sprzęcik który w moim przekonaniu wybawi mnie z tego koszmarnego kłopotu. Kupuje, płace 25 zł za komplet i jeszcze nowe kalamitki wszystkie 4 sztuki. Gnam do warsztatu, a tam, kiedy ostrożnie zabieram się do odkręcenia kalamitki AAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!! Pęka mi, wywiertak i zostaje w sirodku. Zaparowało ze mnie. Teraz to już klapa. Zepsułem dobry hamulec. Usiadłem i poczekałem aż odparują ze mnie wszystkie nerwy. No cóż 25 zł plus 10 na paliwo sąsiadowi wyrzucone w błoto. I cóż, tak to jest, kiedy pośpiech góruje nad rozsądkiem. Jutro pójdę na pobliski szrot i kupie hamulec. Skromnie liczę, że 40 zł to max za takie coś. Potem w laskę do sąsiada po samochód i do sklepu po uszczelkę do tłoczka, która kosztuje bagatelka tylko 8 zł. Jejku tyle nerwów i straconego czasu plus pieniądze wyrzucone w błoto przez jedną [cenzura]ółke, która kosztuje 50 gr. Mój błąd, że nie polałem ją WD40 i nie obstukałem delikatnie. Urwała się na równo z obudową. A nie miałem gwintownika, który być może bardziej skutecznie zakończyłby moje zmagania z kalamitką a niżeli, wywiertak, który w tym przypadku okazał się gwoździem do trumny. No cóż trzeba będzie zaopatrzyć się w komplet narzynek i gwintowników, które mogą kiedyś zaoszczędzić sporo kłopotu. I tak dla wszystkich dobra rada, choć na pewno wszyscy to wiedzą, ale przed odkręceniem, czego kolwiek, co nie było ruszane X lat warto czymś popsikać i obstukać dla łatwiejszego odkręcenia. Jutro po zamontowaniu i odpowietrzeniu hamulców przedstawię rezultat moich zmagań z uniaczkiem, który ostatnio coś nie chce mnie wozić. A co do tego blokowania hamulca, skoro wężyk okazał się sprawny to szanowni koledzy, co waszym zdaniem mogło być przyczyną tego stanu rzeczy. Wprawdzie jeszcze nie wiadomo, jaka będzie końcowa ocena pracy, bo dopiero jutro może uda mi się bez jakiegoś dodatkowego PECHA odpowietrzyć układ i przekonać się o sprawności mojej pszczółki. Ale wasze sugestie będą dla mnie bardzo cenne.
A tym czasem idę wprowadzić do mojego organizmu niewielką ilość elementu baśniowego, który w rezultacie ukoi moje jakże sami wiecie zszargane nerwy.
Powrót do góry
jocker00

Stały Bywalec



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 108

Posiadane auto: Fiat Uno Fire 1.0
Piwa: 2/0
Wysłany: Sro 18 Lut 2009, 22:08
Temat postu:

Re: ( Fiat Uno ) Brak mocy i dziwny zapach


Witaj Exclamation
Ale masz fart Wink Co do wężyka to mógł się "zapychać" dopiero pod działaniem ciśnienia z układu. Moje wężyki też nie wszystkie były "widocznie" zapchane a mimo wszystko na aucie nie pozwalały na cofanie się tłoczka. Będzie dobrze (bynajmniej jakiś czas Wink ) Exclamation
Pozdrawiam i powodzenia jutro Exclamation Exclamation
Powrót do góry
gibon@

Debiutant



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 16
Skąd jesteś (miejscowość / region): 100lica

Piwa: 0/0
Wysłany: Sro 18 Lut 2009, 22:18
Temat postu:

Re: ( Fiat Uno ) Brak mocy i dziwny zapach


Witaj kolego.

A wiesz, co ci powiem, właśnie tak sobie skojarzyłem, ze jak stary wężyk zdemontowałem to dmuchłem w niego i tak jakby coś się wypluło z niego i wtedy zrobił się drożny. Do tej pory nie zwracałem na to uwagi, bo myślałem ze to pozostałości płynu ciężko było wydmuchać. Ale tak jak piszesz, że podczas ciśnienia mogło to skutecznie blokować powrót płynu. No cóż jutro dalsza walka. Ciekawe czy uda mi się dobrze odpowietrzyć układ bez żadnych niespodzianek. A może doradzicie mi jak to zrobić sprawnie i skutecznie. Może jest cos co powinno się wiedzieć ? ? Hmm…
Powrót do góry
jocker00

Stały Bywalec



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 108

Posiadane auto: Fiat Uno Fire 1.0
Piwa: 2/0
Wysłany: Sro 18 Lut 2009, 22:32
Temat postu:

Re: ( Fiat Uno ) Brak mocy i dziwny zapach


Zaczynasz od koła najdalej usytuowanego od pompy. Pompujesz pedałem, naciskasz, trzymając cały czas pedał naciśnięty odkręcasz trochę odpowietrznik wypuszczając płyn z powietrzem. Czynność powtarzasz do momentu kiedy będzie wypływał płyn bez powietrza. Przechodzisz do następnego koła i to samo Wink Kończysz przy kole najbliżej pompy i fajrant Smile Warto na odpowietrznik założyć kawałek rurki będzie widać czy jest jeszcze powietrze a przy okazji jeśli użyjesz czystego naczynia będziesz mógł oszczędzić trochę płynu Wink
Myślę, że bez problemu sobie poradzisz Wink
Pozdrawiam
Powrót do góry
gibon@

Debiutant



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 16
Skąd jesteś (miejscowość / region): 100lica

Piwa: 0/0
Wysłany: Sro 18 Lut 2009, 22:40
Temat postu:

Re: ( Fiat Uno ) Brak mocy i dziwny zapach


Witam.
Tak też myślałem i tak też byłem przygotowany do tegoż eksperymentu. Ale moje FATUM skutecznie wyeliminowało moją radosną końcową fazę podboju hamulców.
Pozdrawiam i dziękuje za wskazówki. Jutro się odezwę Smile
Powrót do góry
gibon@

Debiutant



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 16
Skąd jesteś (miejscowość / region): 100lica

Piwa: 0/0
Wysłany: Czw 19 Lut 2009, 22:02
Temat postu:

Re: ( Fiat Uno ) Brak mocy i dziwny zapach


Witajcie koledzy Cool .

No i hamulce działają, Laughing , odpowietrzyłem układ bez żadnych problemów. Kupiłem ze szrotu hamulec i zapłaciłem tylko 20 zł gdzie wczoraj wydałem na marne aż tyle kasy nie wspomnę o nerwach. A dzisiaj proszę, parę groszy i układ jak nowy. Wymieniłem tylko nową uszczelkę i tłoczek wstawiłem od mojego hamulca, bo tamten był jakiś nietaki. Układ odpowietrzony, hamulce sprawne, ale to wszystko drodzy koledzy na marne poszło. Crying or Very sad Crying or Very sad A dlaczego to zachwile powiem. Jednak chciałbym wrócić jeszcze do odpowietrzania. Otóż moją uwagę przykuł pewien szczegół a mianowicie wytryskujący płyn z awaryjnego hamulca był znacząco słabszy a niżeli z innych kół. To znaczy to ciśnienie było takie jakieś słabsze w stosunku, co do pozostałych kół. Nawet najdalej odsunięte tylnie koło miało większe ciśnienie płynu a niżeli ten awaryjny hamulec. Są podstawy sądzić, że przyczyna braku ciśnienia a tym samym poprzedniego hamowania nie leży w giętkim przewodzie, ani w tłoczku, ale gdzieś dalej. Może to pompa hamulcowa działa wadliwie na tej sekcji, albo gdzieś miedziany przewód się lekko zatkał. Nie będę już dochodził prawdy, bo hamulec powiedzmy działa, sprawdzałem ślady na śniegu i obserwacja brata potwierdza fakt, że podczas hamowania koło się blokuje. Zapomniałem tylko sprawdzić po powrocie, czy czasem koło nie robi się gorące jak poprzednio. Ale sprawdzę to jeszcze jutro.
Natomiast wracając do słowa „ na marne poszło ‘’ to dzisiaj zauważyłem straszne ubytki oleju. Gdzie ostatnio robiłem dość znaczącą dolewkę a samochód podczas odpalania na zimnym silniku robi taką zasłone dymną, że bez maski przeciw gazowej to po posesji nie przejdziesz, bo udusić się można w tych biało gryzących spalinach.
Znając życie i mojego pecha to przyszła pora na zmianę samochodu, bo remont silnika się nie opłaca. Tym bardziej, że na wiosnę miałem w planach kupno czegoś innego. Powiedzcie drodzy koledzy, w jaki sposób przetrwać jeszcze na tym silniku bez znaczących wydatków tak, chociaż do czerwca. Domyślam się, że to na pewno uszczelniacze, albo pierścienie, bo olej to brał, ale nie tak bardzo jak teraz. Dzisiaj byłem u mechanika na konsultacjach odnośnie próby przetrwania w tak skrajnych warunkach na tym ślniku. Powiedział, że remont nie ma sensu, bo i tak będę zmieniał. Doradził mi kontrolowanie stanu oleju i tylko dolewać i dolewać na zmianę olej i motodoktor. Jeszcze pojadę do znajomego ze sklepu zapytać, czy może on gdzieś w miarę tanio załatwi mi kompletną dobrą głowice. Mechanik powiedział, że jeszcze zamiana na dobrą głowice może znacząco przedłużyć żywotność silnika. A teraz zasadnicze pytanko drodzy koledzy, czy jest możliwość określenia w sposób wizualny, która część poszła. Rozchodzi mi się o to, czy można określić jakoś, co faktycznie poszło. Czy pierścienie, czy uszczelniacze?. Nie jestem fachowcem i nie znam się na tym, ale lubie eksperymentować, bo zawsze można się czegoś dowiedzieć, nauczyć.
No cóż jak pech to pech. Jak na obecną chwile nie pozostaje mi nic innego jak zaopatrzyć się w 5 litrów oleju poprowadzić bezpośrednio do silnika i w czasie jazdy robić zasłone dymną. Tylko, co na to ochrona środowiska Wink
Jak macie jakieś pomysły to bardzo chętnie poczytam, a i nie ukrywam, iż dalej zasypywał będę was pytaniami co do remontu mojego uniaczka, który przez 4 bite lata nie sprawiał mi kompletnie żadnych kłopotów.
Pozdrawiam wszystkich. Smile
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
   Forum FIAT Forum Strona Główna -> ( Fiat Uno ) Silnik iskrowy-układ zapłonowy-układ zasilania-układ napędowy i wydechowy. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
Ogłoszenia sprzedaży - Fiat Uno »

Opinie o samochodach Fiat Uno - testy użytkowników »


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Popularne dyskusje w dziale: ( Fiat Uno ) Silnik iskrowy-układ zapłonowy-układ zasilania-układ napędowy i wydechowy.


FiatPanda

44 900

2021r.

24 000 km

wielkopolskie

FiatTipo

58 900

2020r.

51 000 km

mazowieckie

FiatTipo

53 900

2020r.

75 000 km

wielkopolskie

FiatCroma

23 700

2009r.

160 000 km

śląskie

Fiat500x

89 800

2020r.

41 000 km

mazowieckie





Powered by phpBB © 2001, 2006 phpBB Group



Partnerskie fora dyskusyjne: Mały Fan Klub    Seicento Fanklub    Barchetta Club Polska   



Serwis partnerski portalu www.auto.plSamochody to nasza pasja
Copyright © Profit 2003 - 2024 Created by idealneT and OM System