witam,10 lat miałem fiata 125 p.Nie było z nim żadnych problemów.Teraz kupiłem fiata uno (śliczny bardzo mi się podoba)niestety kilka wyjazdów i walnął mi alternator.Samochód jest z 1997 roku fire.Chciałem kupić do niego używany alternator,lecz nie wiem nawet jaki??Nowy to kupa kasy.Proszę o pomoc.Mieszkam w Gliwicach.Na allegro jest kupa alternatorów.Niestety nie wiem jakiego mam szukać.Jeśli może mi Ktoś pomóc proszę o odpisanie na mój post..Bardzo dziękuję...grubymiss
Dołączył: 21 Maj 2008 Posty: 31 Skąd jesteś (miejscowość / region): Bydgoszcz Posiadane auto: ford mondeo 2.0 16v zetec z lpg
Piwa: 2/0
Wysłany: Sro 18 Lut 2009, 17:46
Temat postu:
Re: ( Fiat Uno ) problem z alternatorem
Witam Według książki którą posiadam w fiatach uno z silnikami 1.0 były montowane dwa rodzaje alternatorów M. Marelli AA 125 R - 14 V - 45 A
lub Valeo A 13 - 14 V -50 A
Kris 233 dzięki na pewno będzie to ten pierwszy alternator...Może ma ktoś namiary gdzie taki używany mogę kupić w Gliwicach.Najlepiej taki nie za drogi ...Autko starsze i z kasą tak jakoś licho...
Witam
Może lepiej oddać do regeneracji Kupisz używany i okaże się że po "kilku" wyjazdach znów padnie. Koszt regeneracji będzie porównywalny z zakupem używanego a będziesz wiedział co montujesz
To taka moja mała sugestia
Pozdrawiam
Jeżeli można się wtrącić, to, co oznacza „ walnął alternator”? Zazwyczaj jest to szeroko rozumiane pojecie. Może to tylko jakaś [cenzura]ółka i koszt wymiany jest również niewielki. A wymiana całego alternatora mija się z celem. U mnie np; charakterystyczny grzechot wydobywał się z alternatora, co oznaczało jak u mnie, iż łożysko walło i oznaką było świecenie lampki ładowania. Koszt to tylko 8 zł za komplet. Po wymianie obydwu w niekrótkim czasie kontrolka ładowania zaczęła wariować. Po zasięgnięciu internetowej lektury dowiedziałem się, iż najprawdopodobniej poszły diody wzbudzenia, co okazało się trafną diagnozą. A koszt takiego zakupu to tylko 30 zł. Teraz alternatorek śmiga aż miło.
Ale to tez tylko taka moja sugestia. Pozdrawiam. Uniaczek z roku 1995 1.0 Fire.
Ja tak zrobiłem w moim aucie. Stwierdziłem, że lepiej zregenerować mój niż ryzykować zakupu bubla. Oddasz do regeneracji, masz praktycznie wszystkie części nowe (szczotki, łożyska, mostek itp.) i masz na to jakąś gwarancję a tak lipa pieniądze mogą pójść w błoto
Pozdrawiam
Niestety,problem jest większy,pełne zwarcie na alternatorze.Nie jestem fachowcem.Autkiem wyjechałem 3 razy wszystkiego.Pytałem znajomego,który się zna mówi że będzie przebicie na stojanie.lub zwarcie na uzwojeniu.Mówi że się nie opłaca regenerować .Można kupić używany a ten zrobić potem żeby był w zapasie..
Jocker00 jaki jest koszt takiej regeneracji?? Może masz rację.Mój kolega ma punto i kupił do niego używany alternator za 100 zł.A za regenerację miał zapłacić coś koło 200 .Czasem coś się nie opłaca.
Ja zapłaciłem 140zł za regenerację, przy czym dokładnie wszystko wyczyścili, wymienione zostały łożyska, prostownik, szczotkotrzymacz ze szczotkami i coś robili z wirnikiem (nie pamiętam teraz co dokładnie). Myślę iż nie opłaca się kupno używanego gdyż przeważnie jest to zakup w "ciemno" nigdy nie wiadomo w jakim stanie się kupi. Ale to moje zdanie i nie wszyscy muszą się z nim zgadzać
Pozdrawiam
Jocker00 nie jest to drogo...Co swoje to swoje.Dziś odkopuje autko.Pomalutku przestaje padać.Jednak kupię jakiegoś złoma z allegro tak do 70 zł.Jak będę miał czas,to dam swój alternator do regeneracji.Nawet nie wiem gdzie u mnie w mieście jest taka firma.Będę miał jak by co w zapasie...Bardzo dziękuję za pomoc i opinie .pozdrawiam
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 150 Skąd jesteś (miejscowość / region): Warszawa Posiadane auto: uno 999 93'
Piwa: 0/0
Wysłany: Czw 19 Lut 2009, 09:35
Temat postu:
Re: ( Fiat Uno ) problem z alternatorem
mi ostatnio zatarły się łożyska w alternatorze, koszt wymiany 30zł + robocizna, niestety im więcej rzeczy się strzaska np. wirnik albo szczotki tym drożej, ale w 100% już wole zapłacić więcej a mieć pewność co mam w środku i przy mnie wymieniane,,, NIESTETY UMIEJSCOWIENIE ALTERNATORA W UNO JEST NAJGORSZE Z MOŻLIWYCH
Ępwaspotter tu masz 100% racji ,ja jak zobaczyłem gdzie on jest dostałem szoku.Normalnie trochę wody i jest zalewany.Znalazłem za 70 zł używany.Niestety u mnie pękł stojan .Kupię używany.pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Fiat Uno ) Elektryka/Elektronika
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.