( Fiat 126 & Bis ) dławi się przy dodaniu gazu

[Kombi_Nator]

Maluch (650 E, '89, 90tkm) zapala bez trudu, ssanie można wyłączyć po kilku sekundach; silnik pracuje równo, cicho, nie gaśnie, jednak przy próbie dodania gazu dławi się, strzela w wydech, jeśli chwilę przytrzymać pedał lub przegazować - nagle nabiera wigoru. Po prostu nie chce pod obciążeniem "wyjść na obroty" - najlepiej puścić sprzęgło na dość wysokich obrotach i chwilę jechać na półsprzęgle.
Stan silnika nie jest zły, pali na trasie 5,0, jedzie 120. Po prostu jak się rozpędzi, jest OK.
Sprawdziłem / wyregulowałem gaźnik, aparat zapłonowy, przewody WN. Wszystko niby w porządku, tylko auto nadal kaprysi...

[arkko]

Jeżeli wyregulowałeś gaźnik i dalej masz to samo przy nagłym dodaniu gazu że się dusi to przepustnica w gaźniku swoje już wypracowała,jest nieszczelna i przy nagłym dodaniu gazu otwiera się i łapie lewe powietrze dlatego się dusi i strzela miałem tak kiedys w swoim maluchu.Może inni będą mieli inne pomysły.

[Kombi_Nator]

Wyprzedzenie zapłonu było ustawione podręcznikowo (od roku, odkąd mam to auto), spróbowałem je przestawić. Niewielkie zwiększenie przyniosło znaczną poprawę - silnik pracuje prawie idealnie. Jestem zdziwiony, objawy zdawały się wskazywać na zbyt duże wyprzedzenie.