Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 6 Skąd jesteś (miejscowość / region): Krakow Posiadane auto: Fiat Punto 1.1
Piwa: 0/0
Wysłany: Sro 29 Kwi 2009, 11:56
Temat postu:
Nie zawsze można uruchomić..
Witam,
Mam Punciaka 1.1 '98 z LPG. Przebieg 107KKM.
Od kilku dni auto potrzebowalo ciut dluzszego niz zwykle krecenia rozrusznikiem (powiedzmy sekunde dluzej) ale problem zaczal sie dopiero wczoraj. Po kilkugodzinnej jezdzie zgasilem samochod. Po okolo godzinnym postoju (samochod nie byl ani zimny ani rozgrzany) pojawil sie problem z odpaleniem. Krece rozrusznikiem i nic, silnik nawet sie nie zajaknie. Akumulator wprawdzie ma juz okolo trzech lat ale rozrusznik kreci prawidlowo wiec to raczej nie to. Dopiero po dobrych kilku probach auto odpalilo. Auto odpalam na paliwie i pozniej automatycznie przelacza sie na gaz (odpowiednia temperatura i po przekroczeniu 2tys obrotow - zbocze opadajace).
Podczas jazdy nie ma rzadnych problemow auto chodzi rowno, moc w normie, nie gasnie (problem tylko z rozruchem).
Pojechalem do mechanika, zeby wymienic przewod hamulcowy (inna usterka). U mechanika problem znowu sie pojawil i musialem odpalic na pych . Po kilku minutach znowu palil bez problemu, mechanik zrobil hamulce i znowu sie zaczelo. Mechanik sprawdzil jedna swiece, kolor byl OK (przewody i swiece wymienialem jakies 15KKM temu). Wzial tez swiece z przewodem do reki i kazal mi zakrecic - stwierdzil ze nie ma iskry (nie wiem na ile dobrze to sprawdzil), wlozyl swiece poruszal jeszcze przewodem od czujnika polozenia walu i auto zapalilo. Mechanik nie znal sie na elektryce a ja nie mialem czasu, wiec ruszylem w kolejna dluzsza trase. Dodam ze auto nie chcialo palic zarowno na benzynie jak i bezposrednio na gazie. Przejechalem jakies 200KM bez problemow poczym stanalem zeby zatankowac. Po tankowaniu znowu problem z odpaleniem, podnioslem maske poruszalem przewodem od czujnika i zapalil.
Problem w tym ze czasem ruszanie kablem od czujnika nie pomaga od razu wiec nie jestem przekonany, ze to to. Poza tym jakby tam cos nie laczylo to by chyba w trakcie jazdy tez cos sie dzialo (problem tylko przy rozruchu). Jeszcze nie ustalilem czy temperatura silnika ma jakis wplyw na usterke. Diody kontrolne sa w porzadku.
Dzisiaj spobuje jeszcze troche potestowac i sprawdzic jeszcze raz czy jest iskra na swiecy w momencie jak nie chce palic
Przepraszam za przydlugi post ale chcialem podac jak najwiecej szczegolow zeby ulatwic znalezienie mozliwej przyczyny.
Biorac pod uwage powyzsze objawy prosze o pomoc w ustaleniu najbardziej prawdopodobnej przyczyny.
Z gory dziekuje za pomoc
Dołączył: 05 Wrz 2007 Posty: 334 Skąd jesteś (miejscowość / region): Giżycko Posiadane auto: Było: CC700, 1997/1998, AISAN, PUNTO 1.1 S 1998r., Ford Mondeo MK2 1,8TD 1999. Obecnie STILO 1,9JTD MW 115KM 2003R
Piwa: 16/3
Wysłany: Sro 29 Kwi 2009, 15:15
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Nie zawsze można uruchomić..
Ja stawiam w 100% na czujnik polozenia walu. Mialem identyczna sytuacje u siebie jakos w lipcu zeszlego roku.
Czujnik pod wplywem temperatury z silnika traci swoje wlasciwosci i nie daje impulsu do komputera o polozeniu walu, a komputer bez tego sygnalu nie daje iskry.
Rano na pewno nie masz problemu z rozruchem prawda?
Moja teoria jest tez taka ze jak juz autko zaskoczy i sie jedzie to czujnik jest jakostam chlodzony pedem powietrza i to nie wplywa na zanik iskry, ale problem pojawia sie jak stajesz i czujnik nabiera temperatury od stygnacego silnika.
Krotko mowiac, mialem to samo i wymiana ww. czujnika pomogla i do dnia dzisiejszego zadnego problemu nie mam!! _________________ Pozdrawiam:
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 6 Skąd jesteś (miejscowość / region): Krakow Posiadane auto: Fiat Punto 1.1
Piwa: 0/0
Wysłany: Sro 29 Kwi 2009, 15:30
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Nie zawsze można uruchomić..
Dzieki Tomku za odpowiedz. Postaram sie dzisiaj troche potestowac. Jak na razie problem objawial sie przy goracym silniku badz czesciowo przestudzonym.
Na jakims innym forum znalazlem jak ktos przy problemach z czujnikiem polozenia walu doradzal sprawdzenie rezystancji czujnika. Ponoc powinna byc w okolicach 650-700 omow wiec sprobuje tez to sprawdzic.
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 6 Skąd jesteś (miejscowość / region): Krakow Posiadane auto: Fiat Punto 1.1
Piwa: 0/0
Wysłany: Sro 29 Kwi 2009, 23:33
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Nie zawsze można uruchomić..
Kurcze nie wiem czy to ten czujnik. Zimny z drobnymi problemami ale zaplil. Zrobilem rundke po miescie zgasilem i odpala. Rozgrzalem go porzadnie dmuchawa sie wlaczyla, zgasilem, pali. Jesze raz go rozgrzalem do granicy wlaczenia dmuchawy (ale sie nie wlaczyla), zgasilem poczekalem ok 5min i pali. Kolejne pol godziny przerwy i pali. Pojechalem cos zalatwic zostawilem na kolejne pol godziny,wracam krece kilka dobrych sekund i nic. Drugi raz krece od razu odpala, gasze, znowu odpala.
Ogolnie dzisiaj mialem tylko jedna sytuacje, gdy podczas kilkusekundowego krecenia nie zapalal. Dalej jest cos nie tak ale w porownaniu z tym co bylo wczoraj jest o niebo lepiej.
Zmierzylem rezystancje czujnika - 720 omow. Wedlug opisu w jednym ze sklepow internetowych dla mojej wersji czujnik ma 650. Pomiaru dokonalem przy srednio rozgrzanym silniku jesli ma to jakies znaczenie.
Ktos wie czy moje 720 oznacza ze z czujnikiem jest cos nie tak?
Pojade jeszcze nim jutro do pracy i chyba sprobuje zamowic jakis uzywany czujnik z allegro jak nic nie wymysle.
Dołączył: 05 Wrz 2007 Posty: 334 Skąd jesteś (miejscowość / region): Giżycko Posiadane auto: Było: CC700, 1997/1998, AISAN, PUNTO 1.1 S 1998r., Ford Mondeo MK2 1,8TD 1999. Obecnie STILO 1,9JTD MW 115KM 2003R
Piwa: 16/3
Wysłany: Czw 30 Kwi 2009, 06:57
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Nie zawsze można uruchomić..
Sluchaj!
To co piszesz to dla mnie typowe objawy walnietego czujnika. Moje posty ok lipca 2008 byly praktycznie identyczne
Nie mierzyłem tylko rezystancji. Autko na zimno odpalalo zawsze, jak gorace to proba odpalenia od razu po zgaszeniu=sukces, a po pewnej chwili BIG problem.
Pamietam jak pod Biedronka stalem z zona i probowalismy cos zrobic....APOKALIPSA, ludzie patrzeli sie na nas jak na durniow. A ja wszedzie zagladalem: pompa paliwa, filtr powietrza, wtryskiwacz....ehhh
Dobrze ze to juz minelo _________________ Pozdrawiam:
Pewnie koledzy mają rację i masz problem z czujnikiem położenia wału, ale .. coś podobnego miałem w VW polo. Diagnostyka na komputerze wykazała, że czujnik jest OK, za to są błędy immobilizera. Wystarczyło je skasować i jak dotąd jest dobrze. Zobaczymy co będzie dalej. Odżałuj te 50 zł i jedź na komputer zanim zaczniesz coś wymieniać .
Dołączył: 05 Wrz 2007 Posty: 334 Skąd jesteś (miejscowość / region): Giżycko Posiadane auto: Było: CC700, 1997/1998, AISAN, PUNTO 1.1 S 1998r., Ford Mondeo MK2 1,8TD 1999. Obecnie STILO 1,9JTD MW 115KM 2003R
Piwa: 16/3
Wysłany: Czw 30 Kwi 2009, 09:02
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Nie zawsze można uruchomić..
U mnie to i komputer nic nie pomogl. Bledow nie bylo zadnych. Wszystkie parametry w normie. Odpalanie przy elektryku za kazdym razem konczylo sie sukcesem. Podjechalem pod dom, postalem godzine i zonk _________________ Pozdrawiam:
Dołączył: 13 Gru 2008 Posty: 318 Skąd jesteś (miejscowość / region): Długie-Sanok/Podkarpacie Posiadane auto: Fiat Punto I 1.2 8v SPI - 98 r
Piwa: 33/1
Wysłany: Czw 30 Kwi 2009, 17:26
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Nie zawsze można uruchomić..
ja też stawiam na czujnik położenia wału , czasami lubi tak świrować a przeważnie na ciepłym silniku .
jak masz możliwość to podmień na chwilę czujnik PW z innego Punciaka i wtedy będziesz wiedział czy masz uszkodzony . _________________
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 6 Skąd jesteś (miejscowość / region): Krakow Posiadane auto: Fiat Punto 1.1
Piwa: 0/0
Wysłany: Czw 30 Kwi 2009, 23:32
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Nie zawsze można uruchomić..
dzis rano odpalil bez problemu, pojechalem do pracy z pracy do sklepu zeby kupic czujnik. Caly czas wszystko OK (nie sadzilem, ze rozpietosc cenowa tego czujnika to od 65 do 180zl - przynajmniej w Krakowie). Ostatecznie kupilem za 70zl. Wieczorem prawie na srodku skrzyzowania mi zgasl i ani be ani me - musialem go z zona na pobocze zepchac. Pozniej bylo roznie razpalil raz nie. Jak nie palil podlaczylem nowy czujnik i przylozylem do walu - dwa razy zapalil. Prawie napewno jest to problem z czujnikiem. jutro sprobuje odkrecic stary i go wymienic. Z ostatecznymi podziekowaniami wstrzymam sie do przyszlego tygodnia (bede wtedy po kolejnych kilkuset kilometrach i napisze czy problem jest rozwiazany).
Jeszcze jedna sprawa. Testujac dzisiaj czujnik przypomnial mi sie kolejny problem. Zauwazylem to juz jakis czas temu i raczej nie ma to zwiazku z obecnym. Mianowicie za kazdym razem po wylaczeniu silnika slychac cos jakby zwarcie na przewodach elektrycznych. Trwa to ok sekundy, powiedzmy ze rowniez ok sekundy po wylaczeniu silnika. Jak do tej pory nie bylo zadnych skutkow ale ciekawi mnie co to moze byc. Spotkal sie moze ktos z czyms takim?
Dołączył: 13 Gru 2008 Posty: 318 Skąd jesteś (miejscowość / region): Długie-Sanok/Podkarpacie Posiadane auto: Fiat Punto I 1.2 8v SPI - 98 r
Piwa: 33/1
Wysłany: Pią 01 Maj 2009, 08:27
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Nie zawsze można uruchomić..
kolego ten dźwięk wydobywa się z pod maski , takie : trrrrrrrrryyy i po zgaszeniu to samo , u mnie jest to samo , ten dźwięk to silniczek krokowy , _________________
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 6 Skąd jesteś (miejscowość / region): Krakow Posiadane auto: Fiat Punto 1.1
Piwa: 0/0
Wysłany: Pią 01 Maj 2009, 10:49
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Nie zawsze można uruchomić..
Tak ten dzwiek jest slyszalny tylko po otwarciu maski i pochyleniu sie nad silnikiem. Takze dzieki Snake za wyjasnienie. Nie ukrywam, ze malo wiem o samochodach, wiec wybaczcie jesli pytam o oczywiste (dla wiekszosci) rzeczy.
Dzis rano wymienilem ten nieszczesny czujnik polozenia walu.
Jak do tej pory moj punciak nigdy nie zawiodl mnie w trasie i mam nadzieje, ze po tym weekendzie tak zostanie:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Fiat Punto ) Nadwozie.
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.