( Fiat Panda ) Problem ze światłami zewnętrznymi

[HenrykO]

Panda 1.1. Rocznik 2004. 40 tys przebiegu. Jest po wymianie amortyzatorów przednich (40% tłumienia !), dwukrotnie wymiana przełącznika zespolonego (1. brak długich, 2. brak sygnału dźwiękowego). Kilka dni temu padł alternator - przebite uzwojenie stojana. A teraz jest problem ze światłami. Trafiłem na bubla !!!!

No więc co z tymi światłami:
Problem zaczął się mniejwięcej na jesieni. W ASO mnie spławili ale przez zimę było ok. Stopniały śniegi i problem się ponowił. Ale gwarancja się skończyła i trzeba płacić. Przy ruszeniu dźwignią kierunkowskazu/świateł gasną światła mijania lub drogowe (zależnie co w danym momencie jest załączone). Byłem w ASO przy okazji naprawy alternatora. Elektryk pomacał pokombinował i dwa dni było ok. Nawet nie specjalnie za to zapłaciłem (wg faktury 19 zł). Pojechałem z reklamacją i tu zonk....elektryka nie ma, a może to komputer (!?), a może ....itd.

Moje pytanie by było takie:
1. Czy przełącznik zespolony w Pandzie jest wymienny z np Punto II/III lub też z jakimś innym fiatem? Na Allegro.pl są oferty z Punto (wydaje się być na oko identyczny) natomiast przełączników do Pandy nie znalazłem.
2. Znam się conieco na elektronice (serwis RTV). Czy przełącznik jest rozbieralny? Może da się rozebrać samemu i posprawdzać zestyki.
_________________
HenrykO
Były posiadacz salonowej Paździochy
Obecnie posiadacz salonowego Tipocha

[czarczar]

przełącznik tylko do pandy inny nie pasuje rozebrać można z przodu w dolnej części body body komputera jest złącze zobacz czy nie są wypalone styki pozdrawiam

[HenrykO]

[czarczar]

przełącznik od pandy nie jest zamienny z inym przełącznikiem - z lewej strony pedału hamulca jest czarna skrzynka body komputer w dolnej części tej skrzynki jest złącze -wtyk szary kolor zobacz czy są wytopione styki pozdraeiam

[HenrykO]

Obejrzałem wszystkie wtyczki tak przy przełączniku jak i przy body komputera. Nie widzę problemów. Na 99% awaria jest w przełączniku. Nie potrzeba włączać kierunkowskazów lub też przełączać światła z mijania na drogowe i odwrotnie. Wystarczy dotknąć dźwigni (lewej) a gasną światła. Jest różnie. Czasami gasną w ogóle i trzeba poruszać dźwignią aby je na powrót załączyć a czasami tylko na ułamek sekundy. Słychać pracujący przekaźnik. Ponieważ gasną na długich i krótkich więc przerwa jest w zasilaniu przełącznika. Problem się powiększa. Jest coraz gorzej. Muszę się dostać do przełącznika (zdjąć go z kolumny kierownicy). Nie wiem jednak jak zdjąć samą kierownicę. Wszystko zabudowane. Osłony przełącznika mam już zdjęte. Pod kołem kierownicy są dwa (co najmniej - tyle widzę) otwory. Śrubokrętem nic w nich nie "czuję" (nie trafiam na ewentualnego wkręta).

To tyle na dziś. Idę na noc do pracy. Myślę, że jutro sprawę zamkniemy.
_________________
HenrykO
Były posiadacz salonowej Paździochy
Obecnie posiadacz salonowego Tipocha

[Reklama]

[HenrykO]

Widzę...że nic nie widzę. Czy nikt tego nie rozbierał? ASO chcę omijać z daleka.
_________________
HenrykO
Były posiadacz salonowej Paździochy
Obecnie posiadacz salonowego Tipocha

[HenrykO]

Problem narasta .... jest coraz gorzej. Może choć skanik tego fragmentu książki [WKŁ] gdzie jest opisane jak zdjąć kierownicę. W pobliskiej księgarni znalazłem książki od Marea, Palio i Uno. Nie pasuje.
Czekam...
_________________
HenrykO
Były posiadacz salonowej Paździochy
Obecnie posiadacz salonowego Tipocha

[trzmielu8]

Mam ten sam problem co ty henryk.Światła mi mrugają coraz cześciej przy włanczaniu kierunkowskazu w prawo,przy jeździe na wprost.Dopiero przy dotknięciu przełącznika się włanczają.Znalazłeś na to sposób?
_________________
TRZMIELU8

[HenrykO]

Czy naprawdę nie ma osoby, która by podpowiedziała jak zdjąć kierownicę w Pandzie? Przecież jak na "siłę" zabiorę się do tego to mogę uzyskać odwrotny skutek. Czarczar... no nie bądź taki skromny i podziel się wiedzą.
_________________
HenrykO
Były posiadacz salonowej Paździochy
Obecnie posiadacz salonowego Tipocha

[Tryda]

Miałem dokładnie to samo. światła gasły mi na chwilę i zaraz się zapalały. Raz bym się zabiła. Męczyłem ASO kilkanaście razy. W sumie to albo Ci wszyscy mistrzowie tam pracujący tam sa cienkimi bolkami albo straszny bubel mi się trafił. Wymienili mi 3 razy cały przełącznik od świateł. Powymianie zazwyczaj z 2-3 miesiące było ok ale potem znowu mi zaczęły gasnąć światła. Ostatni raz miałem wymieniony całą ta wajche od świateł rok temu i od tego czasu jest ok. Pozdrawiam