Co prawda nigdy nie byłem, ani nie jestem posiadaczem Una, ale dość sporo miałem okazję nim jeździć i to uznaję za podstawę mojej wypowiedzi tutaj. Od razu zgodzę się co do marnego zabezpieczenia antykorozyjnego, bo mój wujek, którego samochodem jeździłem musiał łatać bardzo dużo, zwłaszcza z prawej strony samochodu - ale to pewnie reguła, bo ta strona samochodu zbiera wszystkie kamienie, śmieci i inne syfy z krawędzi naszych wspaniałych dróg. Poza tym mam nawet niezłe wspomnienia z tym samochodem - był to pierwszy wózek, za którego kierownicą zasiadłem. Na pierwszej jeździe nawet mi nie zgasł, pomimo, że na pewno nie miałem wyczucia, a to nie jest taka błaha sprawa, bo gdy tylko zacząłem chodzić na kurs Punto gasło mi na potęgę i dopiero po dłuższym czasie, przed zdanym egzaminem potrafiłem je wyczuć. Z Unem problemów nie było i to jest jego zaleta, że nie jest pod tym względem taki delikatny. Poza tym samochód sam w sobie jest dosyć mocny. Uno o którym mówie miało wypadek - stało na światłach, a na jego tył najechała ciężarówka z węglem, której kierowca zasnął. Uszkodzenia jednak nie były duże, chociaż kierowca nawet nie spróbował zahamować, Uniaka wujek odremontował i od wypadku w sumie bez większych problemów od tego czasu przejechał nim ponad 100 tys kilometrów. A więc w mojej ocenie można mówić tutaj o solidności tego samochodu. Pomimo dużego przebiegu samochód dobrze chodzi i można sobie go chwalić. Manewruje się tym samochodem dość łatwo, choć kierownica mogłaby chodzić lżej - jest Uno z pewnością dobre dla młodych kierowców, nie jest bardzo duże i parkowanie nie jest trudne. Części są umiarkowanie drogie, i dość trwałe, choć trzeba było wymienić elementy zawieszenia - to chyba najdroższa z napraw tego samochodu, nie licząc powypadkowej. W środku nie jest zbyt ładne, ani przestronne, ale i nie ma takie być. Moc dostosowana do samochodu, nie za duża, nie za mała, chociaż poszaleć się nie da, to nie jest się zawalidrogą. Ogólnie mogę polecić ten samochód, za niewielką cenę można pojeździć całkiem niezlym samochodzikiem.
Byłem szczęśliwym posiadaczem uniaka z 93 roku.Miałem go 2 lata i zrobiłem nim ok.25000 kilometrów.Nigdy mnie nie zawiódł w trasie i przy bliższych przejazdach.To był mój pierwszy samochód więc bardzo o niego dbałem i poza wymianami oleju,płynów itp. nic w nim nie trzeba było grzebać.Co do komfortu jazdy to nawet nie był najgorszy ale przy dłuższych trasach siedzenie cierpło niemiłosiernie;)a jeśli chodzi o korozję...to jej nie doświadczyłem bo u blacharza nie byłem ani razu.Gość który kupił go ode mnie nie mógł uwierzyć że ma tak zdrowe blachy i podłogę...Widocznie trafił mi się dobry egzemplarz.Ogólnie to wspominam Fiata Uno z wielkim sentymentem.Życzę wszystkim posiadania takiego wózka.Teraz przesiadłem się do innego fiata(Brava 1,8 elx)
Dołączył: 14 Paź 2007 Posty: 122 Skąd jesteś (miejscowość / region): Bydgoszcz Posiadane auto: Fiat uno 1.4
Piwa: 0/0
Wysłany: Czw 25 Paź 2007, 21:21
Temat postu:
Re: ( Fiat Uno ) Podatne na korozję
Jestem posiadaczem uno i zgadzam sie ze jest slabo zabezpieczony przed korozja chociaz z drugiej strony za to cene w miare duzy samochod bez awaryjny w gruncie rzeczy, jest wart swojej ceny. moglby miec oszczedniejszy silnik 1.4 ale za to ludzie na swiatlach lapia zdziwienie:)
Nom hehe mam znajomego w niemczech co sie zajmuje lekkim tuningiem takich niedrogich aut. skusil sie na włorzenie turbiny wlasnie do uniaka. Moc podskoczyla o jakies 50% czyli z nowego silnika od golfa 1.6 mial prawie 200KM. Jak zawitał nim u mnie to na pierwszy rzut oka niczym sie nieroznil ale pod maska..... chromy śfiszcząca turbinka i 192km. Arz chcialem sie przejechac. przyspiecha- rewelacja, jurz niemówie o car audio. Na hamowni pokazalo 192km przy 4500 obrotach i 380Nm momentu obrotowego przy 5200 obrotach na min. Rewelka jestem baaaaardzo wadowolony.
racja, swojego uniacza to musiałem ciąć i łatać w obrębie nadkoli bo takie już próchno tam było .Zalecam zakupienie nadkoli nie daje zbyt dużo ale zawsze coś chroni.
Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 28 Skąd jesteś (miejscowość / region): Gdańsk Posiadane auto: Fiat Uno
Piwa: 0/0
Wysłany: Wto 08 Kwi 2008, 14:01
Temat postu:
podatny na korozję
Tak jest podatny na korozj ę.
Problem jest dwojaki. Jeżeli po zakupie auta nowego nie zostały wykonane czynności konserwacyjne to po kilku latach żre go rdza. jezeli w odpowiednim momencie wykonano natrysk masy bitumicznej na podwozie i zabezpieczono elementy zamknięte karoserii to mozna byc spokojnym. pamiętać należy o cyklicznym odnawianiu tych zabiegów.
Poza tym jest problem z karoserią która była naprawiana po kolizjach. Nawet dobre zabezpieczenie wymienionych elementów nie daje gwarancji na odporność na rdzę. Elementy wymienione niesa juz takie jak fabryczne i co tu dużo gadać rdzewieja szybciej i staja sie ogniskiem dla pozostałych elementów karoserii.
Innym ważnym elementem jest dbałośc o prawidłowe odprowadzenie wody deszczowej i po muciu auta z wszystkich kanalików, zgłębień, itp.
Daron _________________ Pozdrawiam
Daron
Dołączył: 18 Lis 2007 Posty: 23 Skąd jesteś (miejscowość / region): Katowice Posiadane auto: Fiat Siena 1.6HL(1997), BMW 320D E-46 (2004)
Piwa: 0/0
Wysłany: Pon 02 Cze 2008, 13:34
Temat postu:
Hmm..
Mój wujek miał kiedyś granatowe uno 1.0 i nie rdzewiało, bo dobrze było dbane, ale jak patrzę na Una to większość ma korozję, a szczególnie boczki (dolne krawędzie) drzwi, ale jest dobry w stosunku jakość/cena
4-/6 _________________ Fiat Siena 1,6 16v HL i jesteś szpanerem:P Bmw sqad..
zaczn od pytania ... ilu z was przeczytalo instrukcje obslubi , gdzie wyraznie jest napisane ze uno nalezy konserwowac dodatkowo w przypadku trudnych warunkow eksploatacji , a jednak takie sa w polsce u mniw nie ma problemow z korozja ( odpukac ) do tego uniak jest swiezo po konserwacji
Witam
Fiacik jaki jest każdy widzi Mojego fiacika zjadła rdza (nadkola, spód progów, oraz podłogę) Odbudowa zajęła mi trochę czasu ale dla chcącego nic trudnego Gdyby nie rdza autko jest bardzo sympatyczne, utrzymanie nie jest drogie, wszystko można naprawić samemu a części ogólnie dostępne
Hehe czytajcie z wyrozumiałością, poprostu przywiązałem sie do mojego Un-ka
Pozdrawiam
Dołączył: 23 Lip 2010 Posty: 7 Skąd jesteś (miejscowość / region): Bytom Posiadane auto: Fiat Uno 99' 1.0 Fire
Piwa: 0/0
Wysłany: Sob 24 Lip 2010, 00:09
Temat postu:
Re: ( Fiat Uno ) Podatne na korozję
mam fiara uno 99' i blacha to czysta porazka. koncowka serii produkowana byle sztuka. co do rzekomego ocynku to moze stalo przy innym samochodzie podczas gdy tamto bylo cynkowane. rdza wyskakuje doslownie wszedzie. nawet przewody hamulcowe(zamontowane fabrycznie stalowe) przegnily. progi nadkola drzwi i podloga mimo konserwacji co 2 lata zgnily doszczetnie
Dołączył: 02 Paź 2010 Posty: 25 Skąd jesteś (miejscowość / region): poznan Posiadane auto: fiat uno 1.4 1991
Piwa: 0/1
Wysłany: Sro 20 Paź 2010, 21:00
Temat postu:
stare unco
ja mam stare uno z 12.06.1991 roku auto ma prawie 20 lat i nie ma korozi powaznie nie jestem jakims super fachowcem z dzieciny blacharki ale blache moim zdanie ma dobra tak samo pod wozie nie widac rdzy jedynie co mam to jak by przeparwienia na lakierze wiadac jak by plamy wyplakle tak jak by zacieki i nie wiem od czego to moze byc od slonca czy od czego _________________ mam super faita uno przy ktorym lubie grzebac chetnie podziele sie swoja wiedza i doswaiadczeniem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Fiat Uno ) Oceń swoje auto - opinie i testy użytkowników
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.