Dołączył: 19 Lut 2010 Posty: 2 Skąd jesteś (miejscowość / region): Wrocław Posiadane auto: BMW520i e39, Fiat 125p
Piwa: 0/0
Wysłany: Pią 19 Lut 2010, 12:35
Temat postu:
Nie wchodzi na obroty.
Witam!
Jestem nowym uzytkownikiem forum i jednocześnie szczęsłiwym posiadaczem Fiata 125p z 84' roku.
I już mam problem. Mianowie jadąc ostatnio samochód nagle stracił moc, przy dodawaniu gazu zaczął sie dławić, na wolnych obrotach jest ok.
Zdjąłem obudowe filtra powietrza i sie okazało ze jak ręcznie otworzyłem dugą gardziel (przepustnice) gaźnika to silnik wkręcił sie bez najmniejszych problemów, a gdy próbuje nacisnać pedał gazu auto sie dławi. Druga przpustnica regulowana jest podciśnieniem, membrana jest jak nowa. Co to może być bo juz nie mam siły.
PS. auto pali bez problemu i chwile przed tym jak sie stało tankowałem benzynke.
Posiadane auto: CC 700 1997r (od nowości) oraz Opel Corsa 1,2 lpg, 2005r.
Piwa: 224/104
Wysłany: Pią 19 Lut 2010, 22:23
Temat postu:
Re: ( Fiat 125 ) Nie wchodzi na obroty.
Jak piszesz, że po otwarciu drugiej gardzieli wchodzi na obroty, to bym mu przeczyścił gaźnik wraz z rozkręceniem go i przedmuchaniem sprężonym powietrzem. Jeśli porozkręcasz, to powykręcaj dysze i je również przedmuchaj i posprawdzaj czy są czyste. Tylko układaj je sobie w kolejności abyś przy składaniu je nie pozamieniał miejscami. Wymień filtr powietrza gdyż z niego przeważnie wciąga jakieś farfocle do gaźnika. I ma grać Oj przypomniałeś mi jak jeździło się takim 6 lat. To było autko na lata 70- te, łezka się w oku kręci, kosztował majątek i szedł jak burza.
Dołączył: 19 Lut 2010 Posty: 2 Skąd jesteś (miejscowość / region): Wrocław Posiadane auto: BMW520i e39, Fiat 125p
Piwa: 0/0
Wysłany: Pią 19 Lut 2010, 23:50
Temat postu:
Re: ( Fiat 125 ) Nie wchodzi na obroty.
a skad gaznik bierze podciśnienie? mozna by to obejśc zeby druga gardziel nie otwierała sie za pomocą podciśnienia ale za pomocą dźwigienki - czyli mechanicznie?
Mam w domu stary gaźnik z poloneza i tam jest tak właśnie rozwiązane - praca jednej dźwigienki w konsekwencji otwiera drugą.
Posiadane auto: CC 700 1997r (od nowości) oraz Opel Corsa 1,2 lpg, 2005r.
Piwa: 224/104
Wysłany: Sob 20 Lut 2010, 23:19
Temat postu:
Re: ( Fiat 125 ) Nie wchodzi na obroty.
Co do podciśnienia nie będę Ci tu opisywał. Widocznie ktoś założył starego typu gaźnik, które były montowane w początkach produkcji Fiata. A później były właśnie włączane mechanicznie, bo wcześniej te siłowniczki nie zdawały egzaminu, bo się rozregulowywały i gubiły się te regulacje od dołu. Wiec przeszli na gaźniki z regulowaną drugą gardzielą mechanicznie. Co było nie zawodne. Więc jeśli masz gaźnik z Poloneza to go przeczyść tak jak wyżej napisałem i go załóż do Fiata. Wszystko pasuje tak samo.
a skad gaznik bierze podciśnienie? mozna by to obejśc zeby druga gardziel nie otwierała sie za pomocą podciśnienia ale za pomocą dźwigienki - czyli mechanicznie?
Mam w domu stary gaźnik z poloneza i tam jest tak właśnie rozwiązane - praca jednej dźwigienki w konsekwencji otwiera drugą.
Podciśnienie stwarza pierwsza gardziel.
W gażniku masz wolne obroty,nastepnie stopień przejsciowy i przy pomocy pompki zrywu dojdzie do takich obrotów i do wytworzenia podciśnienia gdzie w drugiej gardzieli jest zasysane paliwo,ale to w czasie już dużych predkości.Należy oczyścic dysze,filtr gaznika i ustawić
poziom paliwa w gażniku.Mechaniczne otwieranie 2 gardzieli jest ciekawsze,ponieważ otwierasz 2 przelot kiedy chcesz.Wstaw sobie ten z poloneza.
Witam. Od dziś jestem posiadaczem Fiata 125p rocznik 87. Silnik zegareczek w super stanie. Nic nie puka nie stuka. Tylko wylazł problem. Problem wygląda podobnie, ale jestem pewien, czy to to samo. Otóż okazało się, że niedługo przed sprzedażą samochodu dla mnie został zatankowany jak się okazało trefnym paliwem na trefnej stacji. I wygląda to obecnie tak:
Silnik ciągnął tylko na ssaniu. Każdorazowa próba dodania gazu pedałem kończyła się szarpaniem i dławieniem silnika, musiałem godzinę jeździć na maksymalnym ssaniu, żeby nie jechać wolniej niż 30 po drodze, gdzie prędkość przejazdowa wynosi 70. Najprawdopodobniej od tego paliwa świece się zrobiły całe czarne. Na najbliższej stacji Statoil zatankowałem dobrego paliwka. Początkowo w ogóle nie mógł zapalić (a pali na dotyk), ale w końcu ruszł. Sytuacja minimalnie się poprawiła. Dojechaliśmy tam gdzie mieliśmy dojechać. Wyczyściliśmy świece. To dało taki efekt, że obecnie na ssaniu samochód jedzie w miarę dobrze, ale przy próbie ostrzejszego dodania gazu dalej się dławi. Bez ssania niestety nie da razy . Co mam robić? Modlić się, żeby to było tylko tamto paliwo i je spalić do końca, czy próbować grzebać. Regulacji może wymagać układ zapłonowy, ale ja się dobrze nie znam, więc jako świeżak szukam pomocy gdziekolwiek.
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 179 Skąd jesteś (miejscowość / region): Śląsk Posiadane auto: FIAT BRAVO 1.8gt SAAB 9-3 1.9 TiD
Piwa: 9/1
Wysłany: Czw 10 Cze 2010, 15:46
Temat postu:
Re: ( Fiat 125 ) Nie wchodzi na obroty.
Pewnie jeszcze pali 100 na 100 Tego typu sytuacje zawsze się zaczyna od czyszczenia danych elementów (w tym wypadku gaźnika),potem otwórz aparat i wyczyść kopułkę,kowadełko,młoteczek,kable WN itp. i napisz o wynikach. Aha jeszcze jedno:jeżdzenie na ssaniu na dłuższą metę powoduje niespalenia całego paliwa w komorze i przedostawaniu się resztek do oleju,a co za tym idzie to powinieneś się domyślić
Na pierwszy ogień pójdzie wymiana kabli WN i wyczyszczenie kopułki. Kable są bankowo do wymiany, bo sprawdzałem działanie świec przez wyciąganie ich na włączonym silniku. Przez gumę mnie kopnęło. Więc jest przebicie na kablach. Co więcej przy odłączeniu 2 z 4 świec silnik prawie nie zareaogował. Jeszcze raz przeczyszczę świece, wymienie kable, wyczyszczę kopułkę i wtedy zobaczę efekty.
Dziś rano miał przebłysk mocy. Na małym ssaniu dał radę ładnie ruszył. Na 3 i 4 biegu nic nie majtało, a powyżej 70 wcisnąłem gaz do dechy i bez zająknięcia wycisnął 110. Kiedy kilka godzin później jechałem do miasta już się fandzolił. Znów na max ssaniu ledwo 60 trzymałem.
Dzień wcześniej było podobnie. Raz szedł jak rakieta a z następnych świateł już myślałem, że nie ruszę. 15 minut później znów dostał turbo. Nie wygląda mi to na wady układu paliwa, czy gaźnik. Z resztą jeśli nie pomoże to co wyżej napisałem, pewnie pojadę do mechanika.
Aha i jeszcze jedna dziwna sprawa mi wyszła (nie wiem na ile to normalne). W godzinach szczytu w duży upał jechałem do miasta. Stałem z 10 minut w korku na słońcu. Kiedy się zatrzymałem i zgasiłem silnik, dało się słyszeć bulgot z układu chłodzenia, a co ciekawe zbiorniczek wyrównawczy był pełny aż pod korek. Wskaźnik temperatury pokazywał normalnie (mniej więcej w połowie. Jak stałem w korku na ssaniu, to się niebezpiecznie grzał ale przy ruszaniu od razu było dobrze). Czy to możliwe żeby układ tak sam z siebie się zapowietrzył, zagrzał a potem się odpowietrzył? Chyba, że to od zawrzenia.
Dołączył: 17 Wrz 2020 Posty: 1 Skąd jesteś (miejscowość / region): Floryda USA Posiadane auto: 1985 FSO Polonez
Piwa: 0/0
Wysłany: Czw 17 Wrz 2020, 20:01
Temat postu:
nie wchodzi na obroty, jedzie tylko na ssaniu
Witam wszystkich. Mam podobny problem. Moj Polonez z 1985 roku jezdzi tylko na ssaniu. Wspomne tez ze bardzo trudno odpala na zimno, natomiast na rozgrzanym chodzi bardzo ladnie ale tylko na wolnych obrotach. Po dodaniu gazu dlawi sie i nie ma mocy kompletnie. Zeby ruszyl z miejsca musze zaciagnac ssanie. Dodam ze gaznik byl zregenerowany mniej niz rok temu w Polsce. Przez krotki okres po regeneracji auto chodzilo dobrze. Teraz nie da sie nim jezdzic. Jestem pewien ze problem jest z druga gardziela ale nie mam pojecia jak sie za to zabrac. Auto jest w USA i raczej tutaj fachowca nie znajde wiec jestem zdany na siebie. Z gory dziekuje za jakiekolwiek wskazowki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Fiat 125 ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.