Dołączył: 25 Wrz 2008 Posty: 311 Skąd jesteś (miejscowość / region): Włoszczowa/Kielce Posiadane auto: Fiat CC 704 1994r. Gażnik Weber
Piwa: 3/8
Wysłany: Pon 12 Kwi 2010, 20:22
Temat postu:
Cinquecento 700
Witam Forumowicze.
Postanowiłem załozyc tu temat którego chyba jeszcze nie było na tym forum.
Mam pytanie dlaczego Cinquecento 700 bez wzgledu na gaźnik jest tak badziewnym awaryjnym samochodem.
Mam swój z 1994 r blaharka jest w opłakanym stanie.
Silnik ziopie ostatnimi siłami.
Stuki [cenzura] gasnięcie tak do usranej chyba jego smierci.
Nie bede wspominał co wymieniłem w nim i ile kasy i serca swojego włozyłem.
Od 2-3 tysiecy !
Mam na budziku dopiero 150 tys.
Olej w morde wymieniam co 14 tysiecy nie 15 zebym czasem nie pluł sobie w brode jak sie cos stanie.
Pewnego dnia po wymianie oleju dodam ze nawet w ASO znów na ten sam olej lotos 10W40 zaczeły stukac popychacze.
Wkurza to tak niemiłosiernie ze szok.
Mechanicy móiwą aby z tym jezdzic ale jak tu jak wstyd jak wali cos w silniku.
Juz byłem koło mety czyli wszystko chodziło w samochodzie jak powinno a tu masz pali olej i popychacze wala co 5 sekund na ciepłym.
Nieznam sie na olejach dlatego pisałem na forum czy mam zmienic olej czy nie.
Moze faktycznie za długo jeździ na 10w 40 i czas na inny?
Poraźcie cos z tym.
Wymieniłbym popychacze ale jak to nie da skutku?
Panowie warto kupic inny silnik a z tym dac sobie spokój?
mam 2 lata juz Cinquecento i nikomu go nie polecam byc moze ze po 1995 i na wtryskiwaczach.
700 to badziew i tyle.
Nakrecisz tym 150 ty i silnik szrot.
Wypowiedżcie sie na ten team.
mam ogrombna nadzieję ze mój post nie trafi do kosza
Pozdrawiam _________________ Pasja i Miłośc Tworzenia
to prawda że 700 nie należą do udanych konstrukcji, irytują te dwa cylindry i wstrząsy z nimi związane, po przebiegu 150000 nic dziwnego że popychacze walą i bierze olej, ktoś kto jeździł 126p i przesiadł się na cc choćby 700 był w siódmym niebie, ale z perspektywy czasu większość osób stwierdza że te silniki to porażka lepiej dołożyć kasy i mieć 900, ona pracuje znacznie lepiej i posiada lepsze walory trakcyjne
Dołączył: 25 Wrz 2008 Posty: 311 Skąd jesteś (miejscowość / region): Włoszczowa/Kielce Posiadane auto: Fiat CC 704 1994r. Gażnik Weber
Piwa: 3/8
Wysłany: Pon 12 Kwi 2010, 20:45
Temat postu:
Re: ( Fiat Cinquecento ) Cinquecento 700
Dziękuję za odpowiedź.
Z tym ze terudno podiąc decyzje o kasacji auta do którego przykładałem sie w kazdy dzien wolny.
Jestem w kropce jesli chodzi o silnik.
minoł dopiero tydzien oleju wlałem juz pod max i dalej popychacze słychac.
Szukam rozwiazań na necie typu zmiana oleju ale bezskutecznie.
Warto popychacze i jezdzic dalej czy poszukac innego silnika? _________________ Pasja i Miłośc Tworzenia
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 1158 Skąd jesteś (miejscowość / region): Szczecin Posiadane auto: Fiat Panda 1.1 2008
Piwa: 49/14
Wysłany: Pon 12 Kwi 2010, 21:51
Temat postu:
Re: ( Fiat Cinquecento ) Cinquecento 700
Jaką masz pewność,że kupisz jakiś uzywany silnik,i kłopoty sie nie powiększą?Cinquecento 700 to następca malucha,co tu duzo wymagac,chociaz miałem malucha i z silnikiem nic nie robiłem,ciekło z niego,palił plej,jeździł i odpalał,i nie narzekałem,konstrukcja prosta jak budowa cepa,ale te konstrukcje 0.7 i jeszcze z Aisanem,to ktoś za to powinien dostać dożywocie.Ja mam 899 na wtrysku,i tez problemów co nie miara,jak nie swiece,to cewki,to komputer,i tak w kółko.Maluch,Polonez,Duży Fiat,to były auta,klucz 10-tka,młotek,i sie naprawiało,te nowe cuda,to dopiero sa jaja!!!!!
Dołączył: 25 Wrz 2008 Posty: 311 Skąd jesteś (miejscowość / region): Włoszczowa/Kielce Posiadane auto: Fiat CC 704 1994r. Gażnik Weber
Piwa: 3/8
Wysłany: Pon 12 Kwi 2010, 22:22
Temat postu:
Re: ( Fiat Cinquecento ) Cinquecento 700
No masz Rację.
Szukam tylko osoby na forum kto wymieniał juz popychacze.
Martwie sie aby cos dalej nie uszkodziło sie w silniku.
Czy dało to dobre skutki?
Czy nie trzeba nastawiac sie tez na wymiane wałka.
Jakby ktos miał jeszcze jakies rady prosze o pomoc.
Pozdrawiam. _________________ Pasja i Miłośc Tworzenia
wymienić popychacze to żadna filozofia, tylko najpierw podłącz manometr i sprawdź ciśnienie oleju w silniku, kiedy będzie bardzo małe to nowy popychacz również może pracować głośniej
Dołączył: 31 Mar 2010 Posty: 15 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kraków Posiadane auto: citroen xsara picasso 1,8 2000r./cinquecento 700 aisan 1996r.
Piwa: 0/3
Wysłany: Wto 13 Kwi 2010, 09:52
Temat postu:
Re: Cinquecento 700
mateos123831 napisał:
Mam pytanie dlaczego Cinquecento 700 bez wzgledu na gaźnik jest tak badziewnym awaryjnym samochodem.
Mam swój z 1994 r blaharka jest w opłakanym stanie.
Silnik ziopie ostatnimi siłami.
Stuki [cenzura] gasnięcie tak do usranej chyba jego smierci.
Nie bede wspominał co wymieniłem w nim i ile kasy i serca swojego włozyłem.
Od 2-3 tysiecy !
Mam na budziku dopiero 150 tys.
Olej w morde wymieniam co 14 tysiecy ...
Pozdrawiam
Człowieku. Ja mam auto klasy średniej, duże, wygodne i co z tego. Jak go kupiłem (rzuciłem się z motyką na słońce) był sprawny i ładny.
Pomyślałem, że będę o niego dbał.
Też dokładam co chwile do niego i już mnie cholera bierze.
Straciłem już kupe kasy. Ciągle coś do naprawy. Ciągle coś wychodzi nowego. Co roku 2-3 tys.
Jak pomyślę ile jeszcze do zrobienia i ile to będzie kosztować to lepiej spuścić go ze skały i popatrzeć jak płonie. (jedyna rozrywka)
Jak patrzę na ceny części do cienkiego, to śmiać mi się chce.
U mnie byle [cenzura]łka to już kilka stówek trzeba mieć w kieszeni.
Dlatego kupuję za niedługo cieniasa.
Będzie też roboty przy nim, ale nie zbankrutuję.
To auto na które mnie stać. _________________ "...wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi (...) jedźmy, nikt nie woła."
Dołączył: 07 Maj 2011 Posty: 1 Skąd jesteś (miejscowość / region): Ostrów Wlkp Posiadane auto: FIAT CC
Piwa: 0/0
Wysłany: Sob 07 Maj 2011, 08:14
Temat postu:
Opinia na temat fiata cc
Ja mam swojego cc 700 1994 od dwóch lat a od roku zagazowany . Nie narzekam na niego jest wdzięcznym autkiem wcześnej miałem dwa polonezy w gazie i był koszmar szczególnie w zimie a cientek mnie nie zawiódł
Fakt 700-tka to porażka. Auto do wszystkiego i do niczego. Albo jeździć dziadkowym stylem, albo dobijać konkretnie. Na stukające popychacze proponuje olej 15w40. Lej najtańszy. Mój ma 89tys przebiegu 1996r Aisan Czasem też cuda wianki wychodzą
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Fiat Cinquecento ) Oceń swoje auto - opinie i testy użytkowników
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.