( Fiat Panda ) Panda 1.2 Dynamic 2003 r. przebieg 18400km:)

[skuter1975]

Kupiłem ja w 2003 roku. Po przejechaniu 4200 padły zegary. Po 6000 wymienili sprzęgło (akcja serwisowa). Wielokrotnie padał akumulator w okresie jesienno - zimowym. Dopiero interwencja Auto-Świata i wydrukowanie mojego listu w numerze z 10.04.07 skłoniła serwis do wymiany go na większy pojemnościowo. Na gwarancji również malowano 2 razy tylna klapę( pierwszy raz wyszedł pęcherzyk bo w fabryce przymalowali paproch) a drugim razem musieli poprawić malowanie bo lakier odpadał!!! W Viamocie w Krakowie nie dałbym roweru teraz do malowania!!!!. Ponadto w czasie gwarancji po przebiegu 14 tys km padł sworzeń dolny wahacza, i 2 łączniki stabilizatora. Niestety Fiat nie uwzględnił gwarancji!!!! Zdecydował się tylko na zejście z robocizny i ceny części do poziomu 50%. I jeszcze na koniec : Wyciek spod łącznika silnika ze skrzynia też na gwarancji i też nie uznali!!!!. Teraz ma przejechane 18tys i strach pomyśleć co będzie dalej. Gdyby nie to że to drugi samochód w rodzinie i kupiony jako prezent dla żony już bym się dawno go pozbył. Jest to mój PIERWSZY I OSTATNI FIAT!!!!!!!
Jeśli chodzi o samą jazde, to nawet miło się prowadzi i fajnie się zbiera. Ja mam 194cm wzrostu i nie narzekam na brak miejsca. Czasami tylko jak wsiadam to walę piszczelem o konsolę środkową. Siedzenia bardzo wygodne; póki co nic nie trzeszczy i nie piszczy. Spalanie spoko. Mimo tych kłopotów żona go uwielbia. Wkrótce jadę do serwisu zlać olej, wymienić filtry i zobaczymy co tym razem się [cenzura]ło. Biorąc pod uwagę iz samochód ma naprawdę małe roczne przebiegi (rzedu 4000-5000km) zaskoczeniem jest tyle usterek. Podobno pierwsze Pandy borykały się z problemami "wieku dojrzewania" ale w miarę lat produkcji "podobno" eliminowano te dolegliwości

[przem...]

fiat to g.... Fiaty są bardzo delikatnymi i tanimi samochodami. Cena sprowadza się do wykonania samochodu. Np. fiat 126 (maluch) elegant po dwóch latach garazowania zaczyna rdzewieć, dla czego?? Fiaty są robione ze swykłego złomu (blacha nie jest powlekana cynkiem), a te plastyki mówią wszystko za siebie. Oczywiscie wychodziły fiaty ze skórą klimą, i innymi bajerami, ale fiat to fiat. Nigdy w rzyciu fiata. Ostatnim fiatem jakiego miałem to uno kupione w salonie od nowości i serwisowane. Przez cztery lata było spoko, filtry płyny, pasko. Ale później masakra. po kolei serwis zaczął wymieniać: wachacze, amortyzatory, progi, nadkola, uszczelkę pod głowicą, całą skrzynię biegów, pompę wodną, alternator, rozrusznik. O drobiazgach nie wspominając. Dodam jeszcze że samochód był eksploatowany bardzo dobrze, bez katowania silnika i zawieszenia. Po 40 tyś km samochód stał się skarbonką. Obecnie mam vw golfa III co prawda, trochę stary i sprowadzony z niemieć (11 letni) i nie chcę innego auta. zapomniałem co to serwis, mechanik i skarbonka. zrobiłem nim w ciągu 4 miesięcy 30 tyś. obecnie mój golfik ma 164 tyś km. Dla lepszego komfortu jazdy założyłem sobie regulowane zawieszenie Mc persona (sprężyny i amortyzatory), szerokie zdeżaki i końcówkę na wydech żeby lepiej wyglądało. dodam że samochód jest w kolorze czarnym metalik. vw to najlepsza marka samochodów. A dla kobiety tylko vw polo. pozdro

[KiMCIO]

kompleksy...

fiat jest spoko, a jezeli cale twoje doswiadczenie to maluch i stare uno to wybacz...

do drugiego kolegi...masz wyjatkowego pecha z ta panda, strasznie maly przebieg a az tyle usterek...u tescia w pandzie(ok 35 tys. km) zadnych usterek...jedynie terminowe przeglady i wymiany tego co ksiazka nakazuje...


Pozdrawiam
_________________

[przem...]

widzę że kolega ma problemy z czytaniem. Ja napisałem że to moje nieszczęsne uno było kupione w salonie, od nowości, i strasznie mi się psuło. A kupiłem je w 1998 roku, a w 2002 zepsuło się prawie wszystko. Nikt mnie nie przekona do fiata. nawet jak by mi go dali za darmo to i tak bym nie chciał kłopotu na głowie. pozdrawiam. miłego eksploatowania fiata...

[KiMCIO]

nie mam problemow z czytaniem, nigdzie nie jest napisane z ktorego roku byl fiat...mogl byc z 1990...tez nowy, to raczej inna generacja fiatow...obecnie fiaty spelniaja wymogi jakosciowe tak samo jak w fabrykach toyoty...


mi fiata uzytkuje sie miło, tesciowi tez...

Pozdrawiam
_________________

[Reklama]

[prezes_cz]

Kolego przem... ty chyba o tych fiatach to se sam takie ballady wymysliłes miałem kilka fiatów i jakos nie miałem nawet 5% tych awarii co u ciebie natomiast co do vw to widze że twój jest najleprzy lecz gdybys poczytał troszke gazet motoryzacyjnych np.o zawieszeniu w passacie B5 mysle że twoja opinia troszke by sie zmieniła

[KiMCIO]

kazdy niech jezdzi czym chce...jemu pasuje VW to milej jazdy, ja lubie mojego fiacika i fiacika mojego tescia tez:P i tyle...

miałem juz renaulta, VW, opla, peugota, trabanta:P.. teraz mam facika i jestem zadowolony.


Pozdrawiam
_________________

[Phantom]

Moim zdaniem reputacja fiata jako samochodu wadliwego i kruchego bierze się z nieobiektywnych obserwacji. Na polskich drogach jeździ masę Fiatów które już dawno powinny skończyć na złomowisku! Nie możemy czerpać opinii o całej marce na podstawie samochodów sprzed 15 lat, takie samochody mają prawo się popsuć. Ja na przykład jeżdżę Fiatem Pandą który ma jedynie 2 lata i 100 000 na liczniku i muszę przyznać że jest to samochód bardzo porządnie wykonany i niezawodny.
Apeluję! Oceniajmy markę na podstawie samochodów z ostatnich max. 6 lat!

[KiMCIO]

moje jest z 98/99, więc starsze niż 6 lat i śmiało mogę stawać w testy niezawodności z innymi autami(VW, ford, czy inne...) zmierzymy takie same przebiegi i takie same dziury jakimi ja jeżdżę i nie ma problemu...
_________________

[skuter1975]

Ja ostatnio wymieniłem amorki po przebiegu bagatela 23tys z kawałkiem. Oryginalny amor z lewej strony lał... ponadto łączniki stabilizatora (drugi raz). Mam niestety dość felerny model. Pierwsza wersja z września 2003 i może dlatego cierpi na dolegliwości wieku dziecięcego...

[skuter1975]

Kolejny przegląd w ASO... Tym razem przebieg 23900. Wymieniono ponownie wahacz prawy (luz na gałce - "fabryczny" wahacz wytrzymał 10000km). Olej Mabil 1 5W50. świece NGK. Łączny koszt z robocizną 478 pln (Olej, filtry świece, wahacz oraz czynności przewidziane dla 100000km + robocizna ). Mały przebieg bo samochód żony.

[Hawker]

Miałeś pecha do egzemplarza. Fiat CC który był w rodzinie (jak wiemy skoki jakościowe w tym modelu były duże) nie zepsuł się ani razu przez 11 lat. Po gwarancji kilka lat nie robiono serwisu. Przy 68 tys. skoczył łańcuszek rozrządu bo nikt nie wiedział że jest przewidziany na 60tys. Nie prowadzono żadnej konserwacji antykorozyjnej i ktoś prawdopodobnie ok. 4 roku zdemontował tylne osłony antykorozyjne. Mimo to rdza pokazała się przy 10 roku.

Panda jest robiona w dosyć nowej fabryce w Tychach, system produkcji ustawiali tam spece z Toyoty i w testach długodystansowych wypada lepiej nawet niż o Toyota Avensis. Oczywiście auta niemieckie wypadają kilkanaście razy gorzej.

W końcu 2005 roku zastosowano amortyzatory Monroe które wytrzymują ponad 80tys. Ja mam jeszcze Magneti Marelli i pomimo off roadu po jakim ten samochód jeździł to nadal mają 75%.

Pytanie mam jeszcze jak samochód jest użytkowany. Żeby rozwalić zawieszenie, to na dobrą sprawę wystarczy raz wjechać w porządną dziurę na ostrym hamowaniu i prawie nie ma takiego auta które by ten eksperyment zniosło bez protestów. Zasada jest taka: Jeżeli w ułamku sekundy wpadniecie w groźną nierówność to trzeba puścić hamulec niezależnie od tego ile km/h za szybko się jedzie. Nie twierdzę że żona psuje samochód ale na dobrą sprawę bardzo wiele awarii to wina użytkowników, nie mówiąc już o przyspieszonym zużyciu. Np. jakieś 80-90% kierowców robi wszystko żeby jak najszybciej zajechać hamulce.


Podsumowując: Radzę się cieszyć że trafiła się felerna Panda ,a nie felerny Mercedes. W przypadku tego drugiego, zdarzały się egzemplarze C klasy i SL zaliczające kilka awarii elektroniki i elektryki dziennie.
Jedyne co mnie naprawdę w Fiatach denerwuje to fabryczny serwis. Ostatnio przeglądając faktury odkryłem że przy wymianie oleju, wlali 2,5 litra starego oleju zmieszanego z 1 litrem nowego. Filtr wymienili tylko jak szybko musiał się zabrudzić! Niestety Mercedes nie jest w tym zakresie lepszy. Jego serwisy są wręcz znane z nienaprawiania usterek. Może to dziwne między markowe porównanie ale spójrzcie na problemy i porównajcie ceny. Niezły szok.



Edit: Mobil 5 W 50? Dziwadło. Powinien chyba być półsyntetyk 10W40 lub 5W40 na ostrzejszą zimę. Ten 5W50 będzie lepiej pracował przy zimnym silniku ale na rozgrzanym prawdopodobnie zwiększy zużycie paliwa.

[skuter1975]

Żona jest doświadczonym kierowcą z długoletnim stażem. Nie mam obaw kiedy np jedziemy na wakacje a ja jestem zmęczony i wtedy wsiada do kombiaka. Wcześniej jeździła Lanosem który po 107000 nie miał nic robionego w zawieszeniu. Co do oleju to na zużycie paliwa nie ma wpływu jakiej specyfikacji jest olej. A full syntetyk 5W50 jest lepszy w zakresie niższych jak i wyższych temperatur od 10W40. Poza tym był fabrycznie zalany takim olejem (tylko ze Selenią). Poza tym moja panda jest z września 2003 czyli z pierwszych które zjechały z taśmy i cierpi niestety na choroby wieku dziecięcego. Pozdrawiam