Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 120 Skąd jesteś (miejscowość / region): mazowieckie Posiadane auto: fiat punto 1,2 75km 95r.
Piwa: 5/1
Wysłany: Czw 02 Wrz 2010, 07:00
Temat postu:
Pękający alternator!!!
Witam.
Kropka ma odwieczny problem z alternatorem, wymieniałem go dwa lata temu bo pękła obudowa, i wczoraj zauważyłem że znowu pękła i zresztą oznaki z pod maski też dawały znać o tym że coś z alternatorem się dzieje nie tak, pytanko czy ma ktoś dobry sprawdzony patent na to żeby nie wymieniać tak często alternatora i co zrobić żeby nie pękała obudowa od niego???
Kol. wojtass18 pisze szczerą prawdę . Alternator posiada rdzeń z blach ,żelazno-(stalowo)-krzemowych . Prąd płynąc w uzwojeniu nagrzewa go (straty w żelazie) . Dodatkowa temp. od silnika i alternator jest bardzo gorący. Wystarczy wjechanie w kałuże i bryzgi wody powodują gwałtowne ochłodzenie obudowy przez co obudowa kurczy się(rdzeń posiadający większą masę potrzebowałby dłuższego czasu nato) , i kurcząca sie obudowa pęka. Pozostaje więc częściowa lub całkowita osłona silnika lub tylko Alternatora..
To nie tyle korozja , a różnice temperatur jak pisałem. Pękają nowe a tam korozji niema.
Twój pomysł nie jest zły -napewno nie zaszkodzi.
Ja podczas regeneracji swojego pierwszego altka obudowę po pospawaniu, roztoczyłem od wewnątrz o 0,25mm , i rdzeń wkleiłem punktowo na silikon . Czas pokaże czy sprawdzi się moj patent.
Dołączył: 05 Lis 2009 Posty: 1199 Skąd jesteś (miejscowość / region): małopolska Posiadane auto: seat alhambra 1,9 tdi 115KM 2003r......fiat punto I benzyna 99r
Piwa: 87/2
Wysłany: Czw 02 Wrz 2010, 12:15
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Pękający alternator!!!
w moim przypadku była to korozja....
2 altki po pęknięciu obudowy wymienione i poddane dokładnym oględzinom...
nowy alternator nigdy u mnie nie uległ uszkodzeniu..
po około 3 latach,obudowa alternatora była przeżarta i cieńka jak papier... stalowy korpus stojana pognity i skorodowany...
smarowanie środkami pomogło...
tak było w moim przypadku...
pozdro _________________ pomoc na forum,
mile widziana
i bardzo wskazana
Ostatnio zmieniony przez gori dnia Czw 02 Wrz 2010, 12:17, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 28 Lut 2007 Posty: 1041 Skąd jesteś (miejscowość / region): Dąbrowa Górnicza Posiadane auto: Ford Fokus 1.6 diesel 2011r MODERATOR
Piwa: 43/16
Wysłany: Czw 02 Wrz 2010, 12:17
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Pękający alternator!!!
Cały problem tkwi w tym że te alternatory mają zabudowany stojan(mieści się pod przednią i tylną obudową alternatora.I faktycznie wystarczy trochę wody i po alternatorze.Są alternatory gdzie stojan jest na wierzchu(obudowy alternatora nie nachodzą na niego.Gwarantuję ci że ten ci nie pęknie.Nie ma w nim górnego mocowania,ale jest ono zbędne.
Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 120 Skąd jesteś (miejscowość / region): mazowieckie Posiadane auto: fiat punto 1,2 75km 95r.
Piwa: 5/1
Wysłany: Pią 03 Wrz 2010, 07:03
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Pękający alternator!!!
Witam. To co napisaliście to są dobre rady, i dziękuje za nie, na pewno je przetestuje po zamontowaniu nowego alternatora wracając do tematu ja nie miałem starego alternatora który jest przeżarty przez rdzę a jak to w kropce pęk przypuszczam że od temperatury jak to poprzednim razem, bo to już druga wymiana, panowie mnie zależy na sprawdzonym sposobie sprawdzonym w praktyce!!!
Najlepiej jak by ktoś przesłał link jak np. wygląda ta osłona i sposób jej zamontowania.
Pozdrawiam _________________ Posiadam książkę Fiat Punto poradnik do aut wyprodukowanych w latach 1993-1999.
Dołączył: 22 Mar 2009 Posty: 146 Skąd jesteś (miejscowość / region): DW Posiadane auto: Punto II 1,2 8v niegdyś VAN
Piwa: 8/3
Wysłany: Pią 03 Wrz 2010, 08:43
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Pękający alternator!!!
A spotkaliście się kiedyś z pękniętym altkiem DENSO?
A może kogoś zawiódł dwa razy VALEO?
Mój sposób na oszczędzanie altka to jak już wspomniano możliwie unikanie kałuż. _________________ ---------------------------------------------
przeczytałem książkę "sam naprawiam"
a tam nic, co dolega w moim aucie.....
Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 120 Skąd jesteś (miejscowość / region): mazowieckie Posiadane auto: fiat punto 1,2 75km 95r.
Piwa: 5/1
Wysłany: Pią 03 Wrz 2010, 21:02
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Pękający alternator!!!
Witam ponownie, wymieniłem alternator koszt śmieszny 120zł i moja robocizna ale tak po swojemu przyjrzałem się temu alternatorowi i zauważyłem pewną różnicę w większości alternatorów wiatrak chłodzący jest na zewnątrz a w tym modelu wiatrak jest wewnątrz co powoduje tylko chłodzenie wewnętrzne ale ciepło znajdujące się na obudowie jest nie odprowadzane jedynie co po przez pęd powietrza podczas jazdy co powoduje pękanie obudowy myślę jak bym spróbował zdając szajbę i wstawić dodatkowy wentylator zewnętrzny to problem by znikną, co wy na to czekam na opinie.
Pozdrawiam _________________ Posiadam książkę Fiat Punto poradnik do aut wyprodukowanych w latach 1993-1999.
Kolego '' neo1979 '' - konstrukcje alternatorów są różniaste .
Montując dodatkowy wiatrak ,może i byłby pomocny ,pod warunkiem prawidłowego zastosowania kąta natarcia śmigiełek. Żle dobrany może przynieść odwrotny efekt , robiąć poduszkę --- przeciw prąd powietrza.
Nie eksperymentuj , urządzenia takie jak alternatory , bez szkody mogą pracować w temp. 125*C . Problem jest gdy np: wodą zostaną gwałtownie ochłodzone . Tylko dobra OSŁONA i nic więcej .
Dołączył: 09 Sty 2011 Posty: 185 Skąd jesteś (miejscowość / region): Rawicz, woj. łódzkie Posiadane auto: Fiat Punto II 1,2 8V 2002r + LPG STAG4
Piwa: 12/1
Wysłany: Czw 20 Sty 2011, 10:54
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Pękający alternator!!!
Podepnę się pod temat gdyż dwa dni temu wymieniłem alternator w moim Punto II bo pękła obudowa. Chciałbym uniknąć następnej takiej awarii lub przynajmniej jak najbardziej odwlec ją w czasie. Dlatego chcę zamontować osłonę alternatora o której piszecie ale nigdzie nie mogę jej dostać, allegro też sprawdziłem i nic.
Mam też prośbę, jeśli ktoś ma zamontowaną taką obudowę to niech wstawi zdjęcie bo mam zamiar sprawdzić na szrotach i chciałbym wiedzieć jak ona wygląda.
A może ktoś się orientuje czy taka osłona pasuje od jakiegoś innego fiacika???
Dołączył: 09 Sty 2011 Posty: 185 Skąd jesteś (miejscowość / region): Rawicz, woj. łódzkie Posiadane auto: Fiat Punto II 1,2 8V 2002r + LPG STAG4
Piwa: 12/1
Wysłany: Czw 20 Sty 2011, 13:18
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Pękający alternator!!!
Gratuluje zdolności i narzędzi. Może też bym popróbował coś takiego zrobić ale u mnie kiepsko z dostępem do narzędzi. Dzięki za zdjęcia , stawiam browar.
Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 20 Skąd jesteś (miejscowość / region): SBE Posiadane auto: Punto II 3D Dynamic 1.28V LPG 2003
Piwa: 1/0
Wysłany: Sro 16 Lut 2011, 17:31
Temat postu:
Re: ( Fiat Punto ) Pękający alternator!!!
a ja do mojego poprzedniego Punto ( 55 ) założyłem z sc albo cc. Nie miał żebrowanej obudowy lecz pełną. Był o 10 Amper słabszy ale nie miałem problemów z aku. Jeździłem tak 3 lata.
Trzeba tylko zamienić koła pasowe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Fiat Punto ) Elektryka/Elektronika/Komunikaty.
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.