Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 149 Skąd jesteś (miejscowość / region): Krotoszyn Posiadane auto: c4 picasso/peugeot 206
Piwa: 1/0
Wysłany: Nie 26 Sie 2012, 16:59
Temat postu:
Re: ( Fiat ) dziura w jezdni,uszkodzony pojazd i co dalej...?
widze kolego ze jakos twoj watek nie ma ludzi do rozmowu powiem tak hm... jesli masz AC to nie ma problemu pieniadze dostaniesz od ubezpieczyciela ale jesli nie masz to jedyna nadzieja w tym ze własciciel drogi jest ubezpieczony i jesli nie ma znaków ostrzegających o tym ze sa dziury na jezdni to powinien kierowca dostac odszkodowanie. Inaczej sie ma jesli taki znak jest przy drodze wtdey kierowco musisz naruszyc swój budrzet domowy. A co do wzywania policji na miejsce bo tak sie czesto zdarza jedyne co oni moga zrobic to zabiorą dowód rejestracyjny od pojazdu za uszkodzenia i napiszą notatkę. Pozrdrawiam
Dołączył: 06 Sie 2013 Posty: 109 Skąd jesteś (miejscowość / region): Legionowo Posiadane auto: Mondeo MK4 (kiedyś Punto 1.1)
Piwa: 0/2
Wysłany: Sro 04 Wrz 2013, 05:49
Temat postu:
Re: ( Fiat ) dziura w jezdni,uszkodzony pojazd i co dalej...?
Dobra i jedna odpowiedź raz na rok czy dwa...
Koledzy w ogóle pokładają jakąkolwiek wiarę w odszkodowania za uszkodzone felgi, opony i zawieszenia?????
To nie są Niemcy czy Norwegia ze Szwecją na czele! To jest Polska!! Dzika Polska!
Jeśli chodzi o Mnie - chciał bym aby Państwo Polskie wypłacało każdemu kierowcy raz w roku odszkodowanie za zniszczone zawieszenie!!
Dlaczego?
Mieszkając w Niemczech - jeździłem do pracy w jedną stronę 72km dzień w dzień przez 4lata! Miałem wtedy starego Golfa III z silnikiem 1.4. Na samym starcie zatrudnienia wymieniłem w Polsce całe zawieszenie. Miałem nowe końcówki, przeguby (we,ze), wahacze (kpl.), komplet amorków KYB, sprężyny SAHS, nowe opony Dębica, tarcze, klocki, nawet maglownicę! Golf miał 13lat!! I tak sobie jeździłem do pracy ponad 3,5 roku w gazie taniutko... Po niespełna 4 latach - postanowiłem zakupić nowe auto z salonu a Golfa oddałem kuzynowi do Polski. Gdy zrobił mu przegląd na szarpakach w ASO byli w szoku! Różnica zużycia w amortyzatorach z przodu między jednym a drugim wynosiła 5% a zużycie prawego amorka przód wynosiło 13%. Do dziś mam wydruk na pamiątkę jakości Niemieckich szos i dodam że na trasie dojazdowej do pracy miałem jedynie 8km Autobahnu! Reszta to wichury...
Po 4 latach opony Dębica Passio miały bieżnik 4,5mm!!!!!
Klocki hamulcowe na przedzie zmieniałem raz po 2,5 roku a tyłu nawet nie ruszałem bo jeszcze był! Amortyzacja wozu kończyła się na trzech wymianach filtrów i oleju!!!!!
Silentblocki, poduszki - jak nowe! Nic dodać - nic ująć!
A w Polsce????????
Na jak długo wystarcza zawieszenie?
Przecież po Warszawie nie da się już jeździć!!!!!!
Nie ma już ani jednej chyba ulicy na której nie wpadniesz w lochę większą od wysokości opony!!!!
Wstyd i hańba!!!
No i dlatego nie mieszkam w tym strasznie chorym kraju!!!
Niby zachód droższy... lecz tak naprawdę tańszy bo gdy kupię nowe auto to śmigam 10lat bez napraw i awarii a sól nie zjada mi podwozia!!!
16lat temu w miejscowości Iserlohn pod Dortmundem (Gerlingsen, Bielerstarsse) kładli asfalt! Tak, tak.... 16lat temu!!!!!!!!!
Asfalt do dziś ma dokładnie 9 łat!!! Reszta wygląda jak by była kładziona jakiś rok temu! Krawężniki całe, kostka na chodnikach nie zapada się. Asfalt równy. Zero wybojów!!! Gdy asfalt kładli - poszedłem z metrówką zobaczyć ile centy metrów kładą! Po pomiarach wyszło że 34cm!! Pod asfalt szła jakaś utwardzana masa o grubości 50cm. Zwykła sobie ulica. Kilkanaście razy dziennie śmigają autobusy. Ulica bez zakazu do 3,5t więc i ciężarowe się trafiają!
Dla przykładu: Warszawa - Targówek, ul. Handlowa! Kilka razy w roku (święta, wakacje) przyglądam się jak łatają dziury! Ostatnio łatali przy Złotopolskiej! Było to pod koniec stycznia br. Dzisiaj lochy są z powrotem i mają głębokość 20-25cm!! I tak co roku... od lat 10...
Ostatnio - o mało z mostu nie spadłem! Takkk... Z mostu!!!
Zjazd z Trasy Toruńskiej na Żerań!!
Wybój 30-45cm (asfalt się podniósł) a za nim locha o głębokości co najmniej 20cm!!!!!! Myślałem że wyrwę belkę w zawieszeniu tak przywaliło!!! Samochód podskoczył przy 50km/h że ESP i reszta bajerów na nic się zdała! Zapomniałem ... że w chorym kraju politycy za szmal na drogi sobie chaty i korporacje pokupowali!!!
Cieszę się że... nie daję ani euro centa na utrzymanie wariatkowa!!!
Popatrzcie na Rumuńską Stolicę! Mam oczywiście na myśli Warszawę bo... przy Bukarszecie to się chowa!!!!
Rembertów, Sulejówek, Łomianki, Ursus, boki Piaseczna, Pruszków, Wołomin, Ząbki, Marki... i wiele, wiele innych!! Dzielnice willowe istniejące od lat 10-15 czy nawet 20!!! Do dnia dzisiejszego nie mają asfaltowych ulic!! Jedziesz jak w lesie a zimą tylko DŻIPEM da się jechać!
Zawsze myślałem że JEPPY w Warszawie to wozy dla szpanu!!! Zastanawiałem się dlaczego skromna matka z dwojgiem dzieci śmiga zimą raną do przedszkola pociechy dostarczyć paliwożernym JEPEEM a nie jakimś małym Polo. Myślałem że to szpan! Myliłem się...
Ci ludzie są bez wyjścia!!!! Niczym innym spod domu nie wyjadą!!
Przydały by się pozwolenia na czołgi!!!!
Ciekaw jestem jak długo jeszcze Polska będzie w asfaltowej ruinie!! Ile lat musi minąć jeszcze by mieć ulice choć by na poziomie Holandii czy ... nawet Czech bo tam jest już lepiej!
Zastanawiam się jak nie wstyd naszym Władzuniom zapraszać kontrahentów z zachodu do stolicy????
Jak nie wstyd???
Przecież to jest nadal powojenna dziura!!!!!!!!! Dzielnice czekają na drogi .... latami!!! Gdzie jest szmal z podatków drogowych, akcyz??????
Powiem szczerze....
Na dobre drogi czekał mój dziadek. Czekał też ojciec. Życie im minęło i się nie doczekali! Moje przeleciało w połowie i też się nie doczekałem! Postanowiłem więc wyjechać w miejsce w którym drogi są!!! I nie żałuję bo... wyjechałem w 1997roku i tak bym se czekał na asfalt w Rembertowie 20lat ... w nadziei na lepsze jutro!!!
Na szczęście oczka przemyłem i płacę podatki do Bundestagu
czyli w miejsce z którego wracają do Mnie w innej postaci! Ot by pociągów które śmigają 300km/h czy super autostrad na których nie ma ograniczeń prędkości do 100km/h jak to w Polsce bywa w 99% przypadków!!
Dołączył: 13 Lis 2012 Posty: 32 Skąd jesteś (miejscowość / region): Żory Posiadane auto: Marea Weekend 2,0 20V
Piwa: 0/0
Wysłany: Pią 11 Kwi 2014, 16:04
Temat postu:
Re: ( Fiat ) dziura w jezdni,uszkodzony pojazd i co dalej...?
Osobiście pomagałem koledze z forum BBTP w uzyskaniu odszkodowania za uszkodzoną miskę olejową i zawieszenie. Wypłacono z OC zarządcy drogi!
Podstawą w takich sytuacjach jest właściwe udokumentowanie powstałej szkody.
-zrobienie dokumentacji fotograficznej uszkodzeń, miejsca zdarzenia, oraz obowiązujących na danym odcinku drogi znaków,
-wezwanie policji (bez notatki policyjnej ubezpieczyciele nie chcą gadać),
-ustalenie i niezwłoczne powiadomienie zarządcy drogi o powstaniu szkody (jeśli na danym odcinku drogi prowadzono roboty drogowe, to trzeba ustalić i powiadomić także wykonawcę tych robót). _________________ Pkt.22
Re: ( Fiat ) dziura w jezdni,uszkodzony pojazd i co dalej...?
Za naprawe tego powinna zapłacić gmina lub miasto zależy na jakim terenie to się stało ale w praktyce nie jest to takie łatwe żeby udowodnić _________________ punkt 22 regulaminu forum
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Fiat ) Dyskusje ogólne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.