Dziś wychodząc z domu zauważyłem plamę pod moim cc900 na samym przodzie w okolicach maski. Nie zadałem jednak sobie trudu sprawdzenia czy ta plama pochodziła z mojego auta. Do pracy nie mam daleko, jakieś 6-7 km i jadąc nie zauważyłem niczego niepokojącego. Jednak po dojechaniu i zaparkowaniu stwierdziłem że zostawiam mokry cieniutki ślad a kiedy podniosłem maskę okazało się że poziom płynu chłodzącego w zbiorniku jest blisku dna. Na dodatek zauważyłem też powstąjącą plamę na samym przodzie w okolicach zderzaka (pod chłodnicą). Na pierwszy rzut oka nie byłem w stanie dojrzeć skąd dokładnie jest wyciek a pod maską w dolnych rejonach było wszędzie mokro. Diadnostykę pozostawiłem sobie na popołudnie z racji obowiążku pojawienia się w pracy. Zbagatelizowałem sprawę licząc że to któyś z przewodów pękł , zakleję go prowizorycznie i uzupełnie płyn (na szczęśście miałem nowy litrowy pojemnik w bagażniku) i jakoś dojadę do domu.
Po pracy znowu zauważyłem pokaźną plamę pod samochodem , Dolałem trochę płynu , uruchomiłem silnik na biegu jałowym i obserwowałem...właściwie nic nie ciekło, przewody wyglądały ok...przez chwilę myślałem że to coś z chłodnicą ponieważ w dolnych rejonach była mokra. Dolałem resztę płynu i wyruszyłem do domu bacznie obserwując temperaaturę silnika czy czasem nie zbliża się do zbyt wysokich wartości. Po chwili zatrzymałem się i sprawdziłem czy płyn się nie leje , dostrzegłem może jedną czy dwie krople więc ruszyłęm dalej. Gdy zbliżałem się już w swoje okolice , temperatura osiągała już wyższy niż normalnie poziom więć dla bezpieczeństwa postanowiłem stanąć na jednym osiedlu. Stwierdziłem to co i rano-znowu zostawiałem ślad a plama pod stojącym wozem rosła coraz bardziej. Tym razem jednak stwierdziłem niemal na pewno że wyciek następuje z pompy płynu chłodzącego...przewód doprowadząjący do niej płyn z chłodnicy był szczelny , natomiast szmata przyłożona do pompy od spodu była mokra.
Oczywiście płynu w zbiorniku znowu było jak na lekarstwo.
Czy ktoś kiedyś miał podobną przygodę? Czy szykuje się wymiana pompy na nową (pewnie jest droga) czy to jedynie kwestia jakiejś nieszczelności?
Nie wiem na jakie koszty się szykować, niedaleko jest serwis Norauto , mam nadzieję że będą potrafili zdiagnozować czy to faktycznie wina pompy i ewentualnie ją wymienić. Nie wiem też czy powinien mnie ktoś podcholować czy napełnić po raz kolejny zbiornik płynu i dojechać samodzielnie, na takim odcinku dojadę na tyle szybko że silnik nie powinien osiągnąć niepokojącej temperatury choć znowuż pewnie stracę cały płyn.
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 169 Skąd jesteś (miejscowość / region): Częstochowa / UK Posiadane auto: Renault Laguna 1.8 16V 2002r
Piwa: 1/1
Wysłany: Pią 27 Kwi 2007, 21:12
Temat postu:
Wyciek płynu chłodzącego
Na początek proponował bym sprawdzić po kolei wszystkie wężyki plynu chłodzącego czy któryś nie jest dziurawy. Jeżeli nic nie bedzie widać przy zgaszonym silniku to odpal autko i jeszcze raz to samo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Fiat Bravo ) Uklad chłodzenia
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.